Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2014, 16:04   #17
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Max zbliżał się do barykady, unikając żywych trupów. Gdy poruszał się powoli i unikał ich "spojrzeń" - bo czy można powiedzieć, że martwy może widzieć? - kilka razy o mało nie wpadł na coś brzęczącego. Raz jeden z zombie zauważył go i ruszył ku niemu, powodując zawahanie u swoich "partnerów", które lada chwila miały ruszyć za nim. Wówczas odezwało się szczęście Maxa - ktoś z jednego z domów z drugiego piętra wyrzucił kilka talerzy, hałasem odciągając od niego uwagę umarłych.

W jego zasięgu leżała broń policjantów i cywilów, niestety po kilku dniach w pyle i jednym deszczu wymagała porządnego czyszczenia przed użyciem.
W miarę podchodzenia do swego celu, zauważył, iż postacie, które wcześniej brał za jej obsadę, są nią - z tym, że żaden z nich nie należy już do świata żywych. Barykadę sporządzono z samochodów i żelaznych barierek, jej przekroczenie musiało wiązać się ze sporym hałasem, chyba, że uda się znaleźć bezpieczne przejście. Ktoś zdetonował kilka samochodów przed barykadą, w jednym z zagłębień Max mógł ukryć się przed wzrokiem zombie.

Wejście prowadzące do komisariatu było otwarte. Z wnętrza dobiegało charakterystyczne zawodzenie
 
Reinhard jest offline