Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2014, 19:32   #15
Nimitz
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
Widziała jak John się spina i zagryza wargi spoglądając na nią z ironią. Może trochę przesadziła. Po TYM całym wydarzeniu, nie była w stanie odpowiednio skalibrować swoich uczuć jak również prawidłowo ocenić uczuć innych ludzi. Dlatego też, gdy John wspomniał o kredkach jedynie ciche westchnienie świadczyło o tym, że usłyszała wypowiedź.


Współpraca nie zapowiadała się dobrze. Dało się odczuć jakąś wzajemną niechęć między czwórką osób, które przynajmniej w założeniu miały się wzajemnie wspierać.

Cisza w jakiej podróżowali sprawiała, że każdy szelest zdawał się nieść wraz z sobą niewypowiedzianą groźbę. Dlatego z niejaką ulgą przyjęła wypowiedź Stevena .
-Możemy wartować na zmianę. Nie śpię zbyt wiele. - powiedziała cicho Kasapi mimo to idąc za przykładem Svena sięgnęła po broń układając ją tak aby jak najwygodniej i najszybciej trafiła na swoje miejsce .

- Z tym, że jeżeli jest ich więcej, to i warta nic nie da poza dodatkowym ryzykiem.. powiedziała spokojnie - Do tego, nie zaszliśmy tak daleko. Robienie postoju teraz.. zdaje się być niejako marnowaniem czasu.. Rozejrzała się uważnie dookoła mając nadzieję, że da jej to jakieś odpowiedzi.
 
Nimitz jest offline