Cytat:
Napisał Leminkainen Oczywiście sytuacja dla ludzi spoza społeczności byłaby bardziej skomplikowana, ale miasteczku byłby ośrodek handlowy w którym zostawiałoby się gamble w zamian dostając weksle. |
Niekoniecznie. Równie dobrze spisywałaby się "praca za zakupy". Umiejętności są jedyną walutą, którą każdy posiada zawsze. Niezależnie od warunków. Jeszcze w latach 60 w Polsce (nie tylko na wsiach) popularni byli podróżujący rzemieślnicy czy to ostrzący noże, czy naprawiający buty czy maszyny. Również obwoźnych sprzedawców było sporo. Nie można również zapomnieć o typowych wagabundach np. cyganach - podróżujących tabunami i oferujących swe usługi i towary.