Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2014, 18:14   #11
Penny
 
Penny's Avatar
 
Reputacja: 1 Penny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemuPenny to imię znane każdemu
Widziała jak kapitan Echo wyrywa do przodu i brawurowo omija kolejne skały, ale chyba kolejny z ciasnych zakrętów nie poszedł mu zbyt dobrze. Faye nie miała zamiaru przesadzać z prędkością i manewrowała promem pomiędzy kolejnymi skałami. Zatrzymała się niedaleko myśliwca. Uniosła się lekko w fotelu spoglądając w stronę statku kolegi.
- Kapitanie Echo...? - rzuciła niepewnie w stronę mikrofonu. - Jaki jest wasz stan?
Czujniki zapiszczały cicho, odciągając ją na chwilę od widoku za szybą. Na ekranach uzyskała w końcu czysty wynik z czujników.
- Hej, Faye – usłyszała za sobą głos Karla. - Skoro kapitan Echo nawalił to może jednak wyjdę...?
Potrząsnęła głową. Nie podobały jej się odczyty skanerów. Tempo w jakim czubek stożka gromadził energię był podejrzany. Nie rozumiała jak to działa, ale skoro gromadził energię to znaczyło, że nie musiał jej zużywać. Pewnie miał też jeszcze jakieś limity pojemności... Chyba nie chciała tu zostać na tyle długo by przekonać się co zrobi jak przekroczy te limity. Nie mogła też ryzykować życia ludzi w myśliwcu – jeśli nie uruchomią maszyny to nie będą mogli uciec.
- Jeszcze nie – odpowiedziała mu w zamyśleniu, gapiąc się na wyświetlacz. Rozpięła klamry zabezpieczające pasy, które trzymały ją w fotelu. - Przejmujesz ster, zawołaj jak Echo się odezwie.
- A ty...?
- Ubieram skafander i wyjdę. Może uderzenie uszkodziło ich nadajnik... - rzuciła przez ramię, kierując się w stronę śluzy i szafy ze skafandrami.
 
__________________
Nie rozmieniam się na drobne ;)
Penny jest offline