Rumun przeczesał dłonią włosy, wyglądało na to, że starzec do najrozmowniejszych nie należał. Strata. Jego i ich, bo źródło informacji widocznie postanowiło się ulotnić. Aleksiej spojrzał na zawartość do połowy zjedzonej puszki. Denko było wklęśnięte, dobry znak, ale w smaku było nie najlepsze.. może lepiej byłoby ją najpierw przegotować? Z tą myślą zrezygnował z dalszej konsumpcji i ruszył w kierunku przyczepy segregując puszki o drogocennej zawartości. Te o całej oprawie i z wklęśniętym denkiem odkładał do Land Rovera. Powinny być dobre po wstępnej obróbce termicznej. |