Erica zaskoczona przybyciem "nowego" na chwile zapomnial absorbujacych ja sprawach. Pewnosc siebie i wyglad nowo przybylego budzily w niej powatpiewanie co do tego czy sprawdzi sie jako wspolpracownik no ale nie jej to oceniac, ufa Anicie a to ona dobierala sklad do tej akcji wiec skoro on tu jes to pewnie moze sie przydac. Zaskoczylo ja jednak to ze sprawial wrazenie lepiej poinformowanego niz cala reszta.
w koncu jednak dala temu spokuj i wrocila do sprawy
- Uwazam ze podczas pierwszej wizyty w muzeum nie powinnismy byc tam wszyscy poniewaz pozniej mozemy byc kojazeni. Chyba lepiej by bylo zeby jedna albi dwie osoby poszly i zarientowaly sie w sytuacji a pozniej cala reszt.
Erica po tych slowach znowu sie zamyslila ale wyrwalo ja z tego pytanie Jonathana Popatrzyla na niego i lekko sie usmiechnela mowiac:
-No ja niestety kiepsko stoje z transportem wiec jak mam pan jaks propozycje to bardzo chetnie z niej skorzystam |