Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2005, 11:33   #12
Czinczu
 
Reputacja: 1 Czinczu ma wyłączoną reputację
Zacznijmy od jednej, jedynej zalety - fajne są ilustracje, i to i tak nie wszystkie. A teraz przejdźmy do mniej miłych rzeczy. Z góry mówię, że strasznie nie przepadam za heroic-rpg i nie mam zamiaru tu nikogo obrażać, więc stay cool ;p

Nie ogranicza nikogo? Prócz mistrza gry i graczy, co? Są otoczeni ścianą kostek i muszą rzucać choćby na sranie. Twórcy o graczach pomyśleli, nie ma bata, dali im testy na wszystko, setki modyfikatorów i jeszcze jakieś dodatkowe utrudnienia.

Zupełnie nierealny (czy ja mogę to mówić o RPG? '| ) klimat, zaczynasz jako wielki heros i, jak już sobie bardzo to przegadaliśmy z Meechawem, generalnie skazany jesteś na bycie boskim. Wyglądasz dokładnie tak samo jak normalny farmer, ba, nawet jesteś nieco mniejszy, bicepsów takich nie masz itp. ale nie, ty masz 400 hp bo jesteś na wysokim poziomie, a on 10 bo słabiak. Czemu "przeciętny" niziołek ma być 50 razy potężniejszy od
przeciętnego ludzkiego farmera? No tak, poziomy... Potworki rozwalasz chuchnięciem, używając coraz to wspanialszego uzbrojenia, w którym zmienia się tylko liczba za "+". Smoka możesz rozwalić od razu, ale pamiętaj, żeby odpocząć trochę przed walką, i pamiętaj, że może twój odpoczynek trwać TYLKO 8 godzin. Mag sobie w tym czasie zregeneruje wszystkie czary (How the hell? '| ), a wszystkie rany, choćby terminalne, się zasklepią i będziesz miał max HP, bo życia tu inaczej określić nie można...

Dalejż - największa skaza D*D - system w którym chodzi tylko i wyłącznie o mordowanie, siekanie, rżnięcie, masakrowanie i PD, PD i jeszcze raz PD. Kolejne dodatki dodają coraz więcej potworów, których gracze mają zabić. Co z tego, że jest już ich więcej niż w Star Warsach i chce się od tego rzygać, to w końcu podstawa D*D, bez tego system by nie istniał. I jeśli ktoś mi tu napisze, że wszystko zależy od MG wyśmieję się mu prosto w twarz. Ten argument mi się przejadł i daleko się mija z prawdą.

Wyżej wspomniany sprzęt, ekwipunek - z tego co zauważyłem ogranicza się tylko do toporów, mieczy i innych najbardziej klasycznych broni średniowiecza, z których coraz to lepsze zyskują tylko dopiski "+1", "+2" itp. No może czasem też będzie miał jakieś przebijanie i +1k4 obr. od dźwięku (zaiste, obrażenia od dźwięku, nie wyobrażam sobie ich wogóle, a tymbardziej już np. z łuku ;p). Małe usprawiedliwienie - nie, nie zależy mi tylko na przedmiotach, ale niektórym tak i to jest dla nich wielki kop w nerkę ;p

Póki co to tyle, bo nie chce mi się dalej myśleć, dopiero co wstałem, ale wiedzcie, że to napewno nie wszystko, buahahahaha! ;p
 
Czinczu jest offline