Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2014, 06:24   #15
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Zanim Onyx dotarł z Briggsem do włazu A41, podkomendni Cryvka nawiązali kontakt ogniowy z wrogiem. Vox rozbrzmiał wydawanymi rozkazami, z których wynikało, że drużyny Turbodiesla mają zająć pozycję na prawej flance. Poruszając się ostrożnie i wypatrując zagrożenia, szpica poruszała się we wskazanym kierunku. Do celu nie było daleko. Musieli przejść obok stalowego, symetrycznego i kanciastego wzgórza ze stali, które wyrastało z pokładu. Akkerman ocenił, że było to dobre miejsce na pułapkę - drużyna strzelców ukryta na jednym zboczu mogła celnie razić nieprzyjaciela mając przewagę wysokości. Na wzniesieniu nie było jednak żołnierzy, tylko działko obrony przeciwlotniczej Vulcan, wypluwające z niesamowitą prędkością zabójcze strumienie mikrorakiet. W kilka chwil serie pocisków strąciły z nieba dwa statki Imperial Navy. Podstawę wzgórza chronił przed atakiem podwójny stubber, który uderzył w oddział Gwardii siejąc śmierć - kilkunastomilimetrowe pociski rozrywały ciała na strzępy. Podczas swojej wojskowej kariery Akkerman stwierdził, że niewiele jest gorszych odgłosów na polu bitwy, niż potępieńczy krzyk kogoś, komu wielkokalibrowy pocisk urywa kończynę. Stubber nie miał takiej mocy jak działka przytwierdzana na pojazdach, ale nie należało ignorować tej broni. Szukając osłony myślał o tym, jak zneutralizować problem. W tym czasie Briggs skoczył kilka metrów na prawo, docierając do włazu będącego ich celem.
Słuchając rozkazów Turbodiesla, od głosu którego niemal drżały metalowe ściany, Akkerman wyjrzał zza metalowej nadbudówki i wymierzył z Hellguna. Podwójny stubber nadal siekł powietrze pociskami, przyszpilając plutony Alfa i Beta. Chris skupił się, celując we wrażliwe elementy działka i pociągnął za spust. Po trzecim strzale komora amunicyjna w eksplodowała, rozrywając metal na strzępy. Onyx wychylił się zza zasłony, a następnie zmienił pozycję, aby być nieco dalej od wejścia do śluzy, kiedy będą odpalane ładunki. Nie zauważył żadnych przeciwników.
Prawa czysta! – rzucił do komunikatora.

Gwardziści odwalili poszarpaną wybuchem klapę. Akkerman z granatem w ręku czekał na informacje, czy w środku czają się przeciwnicy. Był gotów do czyszczenia pomieszczeń. Wskazania auspexu oblężniczego sugerowały jednak, że w środku nikogo nie ma, przynajmniej w promieniu pięćdziesięciu metrów. Pluton Alfa wszedł do środka Diogenesa, po czym komandosi przyjęli podstawowy szyk w szerokim korytarzu – podzielili się na dwie równolegle przemieszczające się grupy, z czego każda pilnowała przeciwległej ściany, ubezpieczając front swoich kolegów. Chris szedł razem z Cotantem na początku. Gwardziści sprawnie wykonali krojenie narożnika i weszli do korytarza, który wijąc się prowadził do hangaru.
 

Ostatnio edytowane przez Azrael1022 : 22-04-2014 o 17:30. Powód: MG miał drobne zastrzeżenia
Azrael1022 jest offline