Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2014, 18:29   #4
Zell
Edgelord
 
Zell's Avatar
 
Reputacja: 1 Zell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputacjęZell ma wspaniałą reputację
“Just move to the Internet, its great here. We get to live inside where the weather is always awesome.”
― John Green

Jagoda dawała się pochłonąć Rzeczywistości 2.0 i czerpała z wolności, jaką ta jej dawała. Tutaj czuła się na miejscu, a kreowanie jej przestrzeni wedle własnego projektu sprawiało, że w momentach takich jak ten, kiedy tworzyła, nie myślała o tej zabugowanej rzeczywistości, którą ludzie zwykli określać jako realną. Faworyzowali niedopracowaną wersję zupełnie jakby była exclusive edition z darmowymi DLC.
Ale czasem zdarzały się niespodzianki dla twórcy.
Pojawienie się elementu, który uparcie wczepił się w osnowę tego miejsca bynajmniej nie było zaplanowane. Równie, a może nawet bardziej, nieoczekiwane było, że owy element przyniósł ze sobą coś jeszcze, specjalnie dla niej, a przymus, który pojawił się po jego przeczytaniu zupełnie nie był spodziewany. Jagoda szybko otrząsnęła się z niego, jako że pozostało po nim jedynie nikłe echo. Do zignorowania.
Ciekawe...

User arch1TEC has logged out

Powróciła do “normalności” zostawiając za sobą swój projekt, ale wciąż w myślach miała wiadomość w złotej kopercie. Nawet nie przypuszczała, że przedostanie się ona do tej rzeczywistości i to w stopniu idealnym. Odłożyła gogle VR i wzięła do ręki list oglądając go ze wszystkich stron. Sam w sobie nie wyglądał na nic, ponad zwykłą wiadomość, ale Jagoda wiedziała czego doświadczyła przed chwilą. Ktoś chciał, aby zjawiła się w pewnym miejscu i chciał tego na tyle mocno, że zadał sobie tyle trudu, aby uczynić go bardziej… przekonującym. Z drugiej strony jednocześnie wydawało się, że nie miał zamiaru wywierać ostatecznego wpływu na czytającym, a jedynie chciał zaznaczyć jak bardzo mu zależy.
Dziewczyna odłożyła list na biurko, ale wciąż się w niego wpatrywała. Wzięła do ręki piórko od tabletu i zaczęła obracać je w palcach zastanawiając się. Nie wiedziała czy to jakiś pomysłowy żart, co było całkiem prawdopodobne, ale… No właśnie, ale. Jeżeli to był żart to aż żal byłoby, aby się zmarnował. Jeżeli to nie był żart to tym bardziej należało sprawdzić o co chodzi. Oczywiście zawsze istniała możliwość, że to pewnego rodzaju pułapka i może być niebezpiecznie.
Postukała piórkiem o list i przesunęła nim po jego powierzchni kreśląc prosty kształ. Och, oczywiście, że to mogło być niebezpieczne. Oczywiście, że to mogła być pułapka. Oczywiście.
Tak, ale co w związku?
jagoda uśmiechnęła się do siebie patrzac na wiadomość. Odłożyła piórko i wstała od biurka, po czym wzięła się za pakowanie rzeczy w swoją pojemną torbę na laptopa. Czuła ekscytację, która zawsze jej towarzyszyła, kiedy miała wkroczyć w nieznane. Cóż, żart czy nie, pułapka czy nie wypadało zobaczyć o co tak naprawdę chodziło… prawda?
Znała drogę, a teraz wystarczyło nią tylko podążać, aby przekonać się co znajdzie na jej końcu.
 
__________________
Writing is a socially acceptable form of schizophrenia.
Zell jest offline