Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2014, 00:53   #57
Gothomog
 
Gothomog's Avatar
 
Reputacja: 1 Gothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skałGothomog jest jak klejnot wśród skał
Dosłownie w tym samym momencie, gdy cięciwa się wyprostowała, Sabir puścił łuk i wybiegł zza flanki, nie patrząc nawet, gdzie trafił. Ich przeciwnik nie spodziewał się tak szybkiego ataku. Kirdurczyk wyruszył osłaniając prawą stronę niedawno co poznanego wojaka w kierunku pierwszego przeciwnika. Dał się ponieść swoim instynktom wzmocniony przez oddziaływanie ognistego tytoniu. Nie bał się tego co czekało na nich na zewnątrz. Nie mógł się doczekać wręcz starcia i przecięcia linii życia przeciwnikowi.

Wojownik, który pojawił się przed nim próbował wykorzystać przewagę swojego berdysza, Sabir jedna zręcznie uniknął pchnięcia. Obrócił się wyprowadził cios z prawej strony, który niestety chybił. Strażnik świątynny, akompaniujący kapłanowi, nie był zwykłym żołdakiem. Tam skąd pochodzi zwą go „Ręką boga”. Uzbrojeni w berdysz i zbroję byli nie lada oponentami. Kirdurczyk nigdy dotąd nie walczył z nimi. Sabir kontynuował atak, wyprowadzając podwójne cięcie z góry. Ostrza mignęły w zachodzącym słońcu. Oba ciosy szły w korpus, jednakże w ostatnim momencie, berdysznik wyciągnął rękę, aby go zablokować. Słychać było zgrzyt metalu, poleciało parę iskier. Cios ten, który zatrzymałby się na kościach żebrowych, zatrzymał się na zbroi. Ten z bólu cofnął rękę, odsłaniając korpus, co wykorzystał natychmiastowo Sabir, wykonując precyzyjne pchnięcie, raniąc przeciwnika.

Kątem oka zauważył, że Kapłan uwolnił się spod lodu. Jednakże nie dane mu było wsparcie swoich ludzi, gdyż od razu spowiła go gorąca para. Sabir, usłyszał krzyki, od których oderwał go szarżujący na niego z szałem w oczach berdysznik. Jedynym jego celem było teraz porąbanie Sabira na małe kawałki swoim toporem. Porzucił on obronę, jednakże atakował niespodziewanie, wytrącając kirdurczyka z rytmu. Ominął dwa pchnięcia jataganów i zamachnął się swoim wielkim toporem. Sabir na szczęście zdołał zablokować cios, który zszedł po ostrzu miecza. Drugim wyprowadził kolejny atak, który kolejny raz przebił się przez zbroję raniąc przeciwnika w brzuch, który nawet nie skrzywił się. Zamachnął się kolejny raz z lewej strony, jednakże rany, które otrzymał oraz zbroja nie ułatwiały mu zatopienie topora w Sabirze. Ten zręcznie wyminął cios, przechodząc na prawą flankę i wbijając tym razem ostrze w nogę strażnika.

Pojedynek się przedłużał na ich niekorzyść. Oszczepnicy biegnący w ich stronę bardzo szybko zmniejszali dystans dzielący ich Sabira i jego towarzyszy. Kirdurczyk widząc osłabienie przeciwnika zaczął śmielej wyprowadzać ciosy. Wyprowadził w tym samym czasie dwa ataki, lewe ostrze ugodziło lekko w czerep berydysznika, drugie wbił w lewą nogę. Ten ciężko ranny powoli zamachnął się toporem, dzięki czemu Sabir mógł bez żadnego problemu zablokować cios. Wykonał niechlujnie kolejny atak sprawdzając reakcje przeciwnika. Ten o dziwo ominął go i wykonał kontrę, wychodząc do przodu lewą nogą. Sabir wykorzystał to. Zablokował topór mieczem i wbił ostrze drugiego w nogę. Ostrze zgrzytając przebiło zbroję, skórę i przecięło tętnicę. Krew trysnęła w momencie, gdy kirdurczyk je wyjął, ochlapując częściowo jego ubranie. Przeciwnik padł pod chwili na ziemię. Serce pracowało na jego niekorzyść. Krew z tętnicy wylatywała w jego rytm tworząc wokół niego kałużę krwi.

Sabirowi nie dane było cieszyć się zwycięstwem. Rozejrzał się szybko analizując sytuację, która z sekundę na sekundę pogarszała się. Ściana lodu długo nie utrzyma dziesięciu żołdaków z włóczniami, a Derwisz już celował w nich swoim łukiem. Wycofanie wydawało się rozsądne, jednakże znając naturę swojego towarzysza, wspomaganą w tym momencie alkoholem, wiedział że nie odpuści. Podbiegł szybko do domku chowając swoje ostrza i krzycząc rozkazującym tonem do Doktora i Rossalindy.
- Szybko, zbierać się do dżungli. Ja będę was osłaniał- złapał swój łuk i kołczan od Symeona - WY ZA NAMI ! ŁAP GREGORA I DO DŻUNGLI! TAM NIE UTRZYMAJĄ SZYKU !- krzyknął do Wata.

Ruszył za Doktorem i Rossalindą, starając się ochraniać tyły. Przeciwnicy jednakże nie gonili ich, a Ci mogli się skryć w dżungli. Gdy tylko znaleźli się w bezpiecznej odległości, Sabir po kilku głębszych oddechach podszedł do Doktora. Wyciągnął ostrze i przyparł go do drzewa, blokując jego ruchy.
- Skąd u diabła wzięło się tutaj Kirdurskie wojsko z Kapłanem? Czemu Cię chcą? – rzucił ciężko dysząc, przyciskając mocniej ostrze sztyletu do szyi Doktora – W umowie nie było nic o walce z wojskami. Mieliśmy ochraniać ten konwój przez bandytami, tubylcami lub stworami. NIE ŚCIERAĆ SIĘ Z WOJSKIEM NA JAKIMŚ ZADUPIU W JAKIEJŚ ZAPOMNIANEJ PRZEZ BOGÓW WIOSCE!


Runda Sabira
Wrogowie: Berdysznik 3 (Ranny -30)
Inicjatywa: Wygrywa Sabir!
S1: Obejście dłuższej broni: 70/70% zdany! Sabir może atakować (atak jednym).
Atak Jataganem: 77/70% - oblany! Berdysznik nie broni (Automatyczne przejęcie inicjatywy)
B2: Odporność na ból: 65/45% - oblany! Atak berdyszem: 48/65% -20 (Lekko ranny) - nieudany!
Sabir przejmuje inicjatywę: 13/80% - zdany!
S2: Atak dwoma jataganami (Wróg znów się nie broni) - 68, 66/70% - Oba zdane!
Trafienie x2!
5,6: Prawa ręka, Prawa ręka,
Trafienie 1: 12+4=16 - Rana! 07/80% - weszło w pancerz 3 stopnie w dół.
Trafienie 2: 1+3=4 - Draśnięcie 62/80% - weszło w pancerz 3 stopnie w dół.
B3: Atak berdyszem: 20/65% -20 (Lekko ranny) - zdany! Sabir broni!26/70%+20% (B. Wolny atak) - zdany! Sabir przejmuje inicjatywę: 77/80% - zdany!
S4: Pchnięcie jataganem (Wróg znów się nie broni) - 19/70% - zdany!
Trafienie
7: Korpus! 13+4=17 - Rana! 59/90% - Weszło w pancerz - Lekka rana!
B5: Atak berdyszem: 02/65% -30 (Ranny) - zdany! Sabir broni! 05/70%+20% (B. Wolny atak) - zdany!

Runda Sabira
Wrogowie: Berdysznik 3 (Ranna+Draśnięcie+Lekka rana -30)
Inicjatywa: Wygrywa Sabir!
S1: Atak dwoma jataganami (Wróg znów się nie broni) - 82, 73/70% - Oba oblane! Berdysznik nie broni (Automatyczne przejęcie inicjatywy)
B2: Odporność na ból: 44/45% - zdany! Atak berdyszem: 11/65% - zdany!
Sabir broni! 42/70%+20% (B. Wolny atak) - zdany! Sabir przejmuje inicjatywę: 70/80% - zdany!
S3: Atak jataganem (pchnięcie) 08/70% - Zdany! Berdysznik nie broni (Automatyczne przejęcie inicjatywy)
Trafienie! 7: Korpus. 5+4=9: Lekka rana! Pancerz berdysznika 04/90% - zdany - Draśnięcie!
B4: Atak berdyszem: 78/65% -30 (Ranny) - oblany!
Sabir przejmuje inicjatywę: 60/80% - zdany!
S5: Atak jataganem (pchnięcie) 05/70% - Zdany! Berdysznik nie broni (Automatyczne przejęcie inicjatywy)
Trafienie! 2: Prawa noga. 9+4=13: Lekka rana! Pancerz berdysznika 74/50% - oblany

Runda Sabira
Wrogowie: Berdysznik 3 (Konający)
Inicjatywa: Wygrywa Sabir!
S1: Atak dwoma jataganami (Wróg znów się nie broni) - 35,13/70% - 2x Zdane! Berdysznik nie broni (Automatyczne przejęcie inicjatywy)
Trafienie! 0: Czerep. 3+6=9: Lekka rana! Pancerz berdysznika 68/70% - zdany - Draśnięcie!
Trafienie! 1: Lewa noga. 11+5=16: Rana! Pancerz berdysznika 32/50% - zdany - Lekka rana!
B2: Odporność na ból: 92/45% - oblany! Atak berdyszem: 12/65% -40% (Ciężko ranny) - zdany!
Sabir broni! 45/70%+20% (B. Wolny atak) - zdany! Sabir przejmuje inicjatywę: 65/80% - zdany!
S3: Berdysznik używa przewagi dystansu: Sabir: obejście dłuższej broni 05/70% zdany!
Atak (pchnięcie) - 91/70% - oblane! Berdysznik nie broni (Automatyczne przejęcie inicjatywy)
B4: Atak berdyszem: 23/65% -40% (Ciężko ranny) - zdany!
Sabir broni! 80/70%+20% (B. Wolny atak) - zdany! Sabir przejmuje inicjatywę: 51/80% - zdany!
S5: Atak (pchnięcie) - 25/70% - zdane! Berdysznik nie broni (Automatyczne przejęcie inicjatywy)
Trafienie! 1: Lewa noga. 12+8=20 : Śmiertelna rana! Pancerz berdysznika .70/50% - oblany!


 
Gothomog jest offline