Uwijał się jak mrówka i co by nie powiedzieć był lekko zmęczony. Stawianie nowego muru i umocnień, latanie z kamieniami i zaprawą potrafiło mocno nadwyrężyć każdy z możliwych materiałów. Jednak był plus tej pracy, dawno nie miał możliwości poczuć wszystkich kości, a teraz miał. Nie było to najgorsze co robił do tej pory, a pozytywne zmęczenie dawało jasność myśli co zaowocowało powoli rodzącym się planem.
Chociaż zgliszcza dawnej faktorii nie oferowały dużo i nawet na handel na który liczył nie miał co liczyć. Jedyną opcją było wymienienie posiadanych noży i skór na kwity po odpowiedniej negocjacji i tak oto odciążony ciężarem i niewygodą rzeczy i skór które to nosił przy sobie i przy koniu mógł spokojnie wybrać się w pobliskie lasy.
Tak też uczynił uprzednio żegnając się z towarzyszami wyjaśniając po krótce gdzie zmierza i udał się w pobliskie lasy sidła i wnyki pozastawiać na mniejszą zwierzynę, oraz zapolować na grubszego zwierza. Miał zamiar zdobyć w ten sposób mięso i skóry, a potem wymienić je u sierżanta na jakże cenne kwity które by dołączyłyby do już przez niego posiadanych przez niego kwitów zamkniętych w szczelnej tubie którą wymienił na pomoc przy odbudowie i drobnym handlem.
Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 24-04-2014 o 11:23.
|