Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2014, 21:56   #400
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 34

Mbutu, Byku:
- Voku? Wśród największych zwolenników Lazarusa była jakiś Voku. Wyglądał trochę jak Welsey Snipes. - wypalił Demoszaman, bo tekście Mbutu - Ogólnie to Lazarusa otaczało trzech takich przydupasów jak tu był ostatniej nocy. Facet próbuje przejąć Fajkę dla siebie, dlatego próbował zwiększyć swoją moc poprzez ofiary z ludzi. Tak przynajmniej mi się wydaje. Ja bym tak zrobił jakbym był człowiekiem. Magia to brudny interes... wiecie co? Rozumne z was typki. Rozumnym typkom oprócz walki proponuje inny interes. Niestety jak do tej pory tylko jednej osobie się udała ta sztuczka, ale to był straszny kutas, dlatego wciąż tu jestem. Mianowicie chodzi o to, że chciałbym być odesłany do wszystkich diabłów... znaczy do Piekła. - przerwał oczekując na waszą reakcję. Wciąż również był ciekaw opowieści Byka. Z jakiegoś powodu dalsza rozmowa od tego zależała.

Aegae, Carnago, Maven (i Garnath i Inneth):
Carnago błyskawicznie skoczył za Mavena i wystrzelil w jednego z Murrajów trafiając go. Trafiony, ale nie zatopiony. Tym czasem obaj murrajowi zamachnęli się na stojącą przy dźwigni Aegaę. Jeden z nich trafił powodując Lekką Ranę na jej Ramiona. Golem kompletnie oswobodzil się ze ściany. Aegae pociągnęła za dźwignię raz jeszcze. Drugi golem zaczął wychodzić ze ściany. Aegae teraz była otoczona. Z jednej strony pułapka z ostrzami (nie działającymi na murrajów najwyraźniej), a z drugiej golemy. Może trzeci raz pociągnie za dźwignię? Maven uderzył w pierwszego golema, ale czuł, że jego cios zadał minimalne obrażenia. Tym czasem Garnath zakradł się tak blisko, że był właściwie na skrzyżowaniu za plecami Carnaga i Mavena. Zobaczył całą scenę. Zdziwiło go, że pomimo faktu, że jest to skrzyżowanie T to odnoga prowadząca w przeciwnym kierunku niż murraje i Aegae to ślepa uliczka. Inneth nie był daleko, ale poza zasięgiem jej wzroku zostało dwóch murrajów, drugi golem i Aegae. Widziała za to Mavena, Carnago i pierwszego golema.

Garnath:
Są różne rodzaje golemów, z których większość do niczego nie nadaje się. Tworzone amatorską działają raczej jak ruchome ściany. Niektórzy krasnoludzi używali takie stwory jako tajne przejścia. Siedzial taki spłaszczony w przejściu i jak hasło mu się podawało to ustępował na bok. Lepsze egzemplarze służyły za tragarzy albo oczyszczaczy garów z grzybami. Najlepsze jakimi dysponowali krasnoludzi były Pompami. Stali w mrocznej toni i pompowali wodę co jakiś czas również czyszcząc kratki z zanieczyszczeń i dbając o rury. Golemy wojownicy byli znani, ale przez krasnoludów (i ogółem w Górach Wurisz) niestosowani z jednego prostego powodu - w momencie śmierci twórcy golema wojownika takie coś po prostu szło i bezmyślnie atakowało każdego kto nie znał hasła. A takie hasło znał jedynie twórca. Innymi słowy: golem wojownik w większości przypadków po śmierci twórcy atakował przyjaciół twórcy - tych najbliższych w zasięgu. Poza tym armie miały sposoby na unieszkodliwienie tych stworów. Podstawowy (i jedyny który znasz) to zapędzić golema w pułapkę. One zwykle idą prosto na wroga. Wystarczy ominąć jakąś dziurę i stanąć na drugim jej krańcu, żeby golem wpadł.
 
Anonim jest offline