1). Ehhh... wiesz, nie wiem, mi ten argument nie podchodzi zupełnie. Może dlatego, że wszyscy mistrzowie D&D których dotąd widziałem, a wierz mi - było ich sporo, prowadzili w stylu "Idź i siekaj".
2). To wam gratuluję, ile razy się coś takiego zdarzyło? Raz? Podczas jednej sesji? Poza tym ciekawe ile pd dostaliście, w podręczniku wyraźnie pisze - nie dawać za ogrywanie więcej niż, bodaj, 250 pd. A tak mało to do dedekowca niepodobne. Trzeba resztę zarobić rzezaniem, aye? ;p
3). 2 HP na poziom gracza - to się musi namęczyć mając 400 hp ;p
Odnośnie maga - i tak przed każdym odpoczynkiem? W kółko utrwala te same czary? Poza tym dość zabawne jest że pomiedzy "odpoczynkami" może stale puszczać tą samą ilość czarów, powiedzmy - 3, nie sądzisz? Trochę to do maga nie pasuje.
4). Heh, z przeciętnymi artybutami. Wiesz, i tak one przewyższają znacznie przeciętnego człowieka. No ale dobra, żeby się podpakować szybko idziesz do dziada w młynie, bierzesz od niego Questa, wymordowywujesz szczury i masz kolejny poziom. Od razu ci idzie lepiej z orkami. Po drodze w skrzyni znajdujesz magicznych miecz +4 i voila. Zabijasz potem, powiedzmy, dzieci wioskowe. Wyłapujesz je i mordujesz. Kolejny poziom. I tak w kółko.
5) Napisałem "(...) do toporów, mieczy i innych najbardziej klasycznych broni średniowiecza (...)", nie pisałem tylko o tych dwóch rodzajach zbrojenia. Czytaj lepiej.
6). Skoro moje są bezsensowne, to nie będę mówił o twoich, wyciąganych na siłę i nieco bezsensownych. Czego przykładem jest właśnie punkt 6.
Kontynuując pkt 6 - to że mi się nie podoba akurat jest wadą. Tym są właśnie wady.
I dalej - lubisz heroic rpg, no super. a ja nie. I podaję tu moje zdanie. Nie mogę?
---------------------------------------------------
Dokładnie, i dlatego ja tu podaje swoje argumenty dlaczego nie lubię tego systemu.
Dziękuję.
EDIT - Na proźbę Fistusa poprawa ortografii ;p
__________________ Anty-D&Dkowiec. Poza tym rządzę światem. |