-Autobus też ma swoje plusy.. Widzielibyśmy co dzieje się dookoła. - powiedziała spokojnie. - Choć, sklep, nie jest złym miejscem, a co do tej klatki schodowej, to dobywające się stamtąd jęki, nie są zachwycające.
Ruszyła powoli w stronę wybranego większością głosów lokum, dając jednak towarzyszom możliwość zmiany zdania. - Mimo to, myślę, że możemy dopisać do naszych życiowych osiągnięć, przetrwanie kolejnego dnia. - zagaiła spoglądając w stronę delikatnej czerwonej łuny znaczącej drogę zachodzącego słońca.
Ostatnio edytowane przez Nimitz : 26-04-2014 o 02:20.
|