Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2014, 19:28   #501
malahaj
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
- No i co robimy? - zapytał Marco, odbierając wiadomość od Sue.

- Wcześniej myślałem rozstawić się z karabinem, z kierunku z którego wczoraj przyjechali ci staranowani przez JP. Mógłbyś ich zwabić a ja skosiłbym paru, zanim pochowaliby się w krzakach. Ewentualnie zostawiał bym im po drodze wybuchającą niespodziankę. JP niby jedzie inną drogą, ale jak oni wejdą na górę, to odnajdą nasze ślady, w końcu połapią się o co chodzi i mogą zawiadomić tych w mieście. Jakby udało się ich odciągnąć i zmylić zyskalibyśmy trochę czasu... No i krąży mi po głowie myśl, że teraz wiemy o co pytać. Jakby złapać któregoś żywcem... Jakby zdarzyło się, że był już w tamtym obozie... -

Buck przygryzł cygaro w zamyśleniu.

- W sumie Ty więcej ryzykujesz, więc twoja decyzja. -
 
__________________
naturalne jak telekineza.
malahaj jest offline