Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2014, 10:34   #52
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Sigmarita czekał ukryty w zaroślach spoglądając na idący pochód. O ile kilkunastu mutantów nie powinno stanowić problemu, tak zwierzoludzie mogli nim być. Wśród czterech jeden z nich wyróżniał się szczególnie. Pokryty gęstem, grubym i lepiącym się od krwi futrem szedł dumnie dowodząc resztą. Potężne, rozłożyste i poskręcane rogi były świadectwem jego siły a lepsze uzbrojenie mówiły że to on przewodzi.
Isoty chaosu, zaprzeczenie wiary i nauki Sigmara szły jak gdyby nigdy nic. To rozwścieczyło Siegfrieda, a wróg go spostrzegł ułtawiło mu to tylko decyzję. Chwycił mocniej morgensztern i wskazał nim dowódcę. Chciał pokazać mu, że to on Siegfried, sługa boży Sigmara będzie jego katem i wyzwolicielem jego splugawionej duszy. Podniósł więc fanatyk oręż do góry i krzyknął

-Za mną synowie Sigmara...Niech Chaos padnie przed nami na kolana - a potem zaszarżował na przeciwnika, wiedząc że jeden z nich nie doczeka zachodu słońca.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline