Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2014, 15:31   #4
Redone
Patronaty i PR
 
Redone's Avatar
 
Reputacja: 1 Redone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputacjęRedone ma wspaniałą reputację
O 13.00 biblioteka była już pełna, trzeba było przynieść kilka krzeseł z kuchni bo zjawiło się w sumie ponad 20 osób. Większa część z nich na stałe mieszkała w instytucie. Pozostałych już kiedyś widzieliście, ale nie wiadome wam jest gdzie dokładnie mieszkają, choć na pewno są Nocnymi Łowcami. Ostatnio do sali wszedł Dawid, od razu było widać, że jest zaniepokojony i będzie mówił o czymś poważnym.


Ustał przy jedynym biurku w pomieszczeniu i spojrzał powoli na wszystkie twarze.
- Chyba wszyscy są. Witajcie, cieszę się, że wszyscy przybyli, bo sprawa jest poważna. Słyszeliście pewnie, że Valentine jednak żyje. Mało tego, próbuje znów postawić na swoim, jego obsesja oczyszczenie naszej społeczności wydaje się przybierać na sile. Dowiedzieliśmy się, że jest w posiadaniu Kielicha Anioła, o czym mówiłam wam niedawno, a teraz okazało się, że wykradł Miecz Anioła z Cichego Miasta.

Na te słowa po sali rozeszły się szepty i pomruki. Dotychczas wydawało się to niemożliwe, aby ktoś pokonał Cichych Braci i ukradł tą cenną relikwie. To oznaczało, że Valentine jest naprawdę silny i gotowy na wszystko.

Dawid kontynuował swoją wypowiedź.
- Brakuje mu tylko Lustra, ale skoro my nie wiemy gdzie ono jest, może on także nie wie. Lecz posiadając takie środki i zapał jak on, może mu się udać je znaleźć. Musimy być teraz niezwykle czujni i ostrożni. Chociaż Valentine jest daleko, nic nie stoi na przeszkodzie by dostał się do Polski czy jakiegokolwiek innego kraju przez portal. Dlatego wyjdziemy w miasto i będziemy patrolować ulice. Valentine zabił już młodego wilkołaka, potrzebował jego krwi do odprawienia rytuału. Na pewno będzie potrzebował też krwi młodego wampira. Wiem, że szanse, aby przybył do nas, są maleńkie, ale nie możemy ryzykować. Ostrzegłem już wampiry i wilkołaki. Patrole zaczną się dziś w nocy, będziecie chodzili dwójkami na wyznaczonych terenach. Oto wasze przydziały.

Cieniem Okryty zaczął wymieniać łowców. Felix i Robert zostali przydzieleni do Nowego Portu, matka Felixa wraz z niejakim Karolem miała patrolować Przymorze, a brat był za młody by go wysyłać więc zostanie w instytucie.

- Jakieś pytania? - Dawid zwrócił się do zebranych.
 
__________________
Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher
Redone jest offline