Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2014, 19:54   #507
Eleanor
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
To była najbardziej szalona jazda w życiu JP. No może nie był to zjazd na kolejce górskiej w Minneapolis, gdzie dziadek zabrał ją jak miała dziesięć lat, ale pod pewnymi względami dało się to z tym porównać. Zwłaszcza końcówka mogła się spokojnie kojarzyć, z szalonym zjazdem w lunaparku.
Gdy udało jej się zatrzymać samochód otarła pot z czoła i odetchnęła głęboko kilka razy. Z uwaga wysłuchała słów Jonasza. Tym razem myśl o przejeżdżaniu przez „prawdopodobnie płytką rzekę” nie wydała jej się zbyt pociągająca. Nawet wizja, ze stojący przy tartaku samochód mógł należeć do Fumadores nie zmieniła jej zdania na ten temat.
W sumie było to dziwne doświadczenie, ale zarazem wyjątkowo ekscytujące i podniecające. Tyle osób zdawało się całkowicie ufać jej decyzjom i osądowi. W czasie tych kilku dni zdołała się już przekonać, że jeśli chodzi o rady, propozycje i pomysły zdecydowanie nie ma co liczyć na Sue, która tylko biernie ciągnęła za resztą. Z tej strony nie było to więc nic niezwykłego. Jednak Goito był chyba raczej człowiekiem nawykłym do podejmowania decyzji i rozkazywania. Teraz zaś zdawał się całkowicie ufać zdaniu i działaniu dziewiętnastoletniej dziewczyny. Było to tym bardziej zaskakujące, że byli w słynącej z szowinizmu Kolumbii, a ona sama była przedstawicielka nielubianego tutaj wyjątkowo narodu amerykańskiego. Mimowolnie urosła w swoich oczach dziadek i Thomas byliby z niej dumni. Zwłaszcza dziadek miałby powód do dumy, bo w dużej mierze to właśnie dzięki niemu, mimo młodego wieku, była tak doskonałym kierowcą.
Thomas z kolei szkolił ją na komandosa. Podejrzewała, zwłaszcza po sprzęcie jakim dysponowali pozostali, że mogła mieć w tej dziedzinie całkiem spore doświadczenie w porównaniu z nimi.
Po za tym była Amerykanką i była z tego dumna i miała zamiar pokazać Kolumbijczykom na co stać Amerykańskie kobiety!
Ten wewnętrzny monolog pomógł jej się pozbierać i ponownie nabrać pewności siebie i poczucia słuszności podejmowanych decyzji:

- Pojedziemy przez las do brodu. Ten pojazd tam to mogą być nasi wrogowie. Musimy się przygotować na taka ewentualność i unieszkodliwić ich zanim zawiadomią swoich koleżków. Przygotujcie się do ataku. - Zakończyła odbezpieczając swój karabinek i kładąc go na kolanach.
Ponownie uruchomiła silnik i ruszyła do przodu.
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 29-04-2014 o 20:09.
Eleanor jest offline