Hans US d20(+1-1-1-2 za strzelanie do grupy)=10 sukces
Ork 2 sprawność d20(-5 za rany)= 19 porażka
Myśliwy wyczekał aż będzie miał czystą linię strzału i wypuścił szyp. Pocisk z wizgiem pognał ku zamierzającemu się właśnie na zwiadowcę orkowi, trafiając go prosto w pierś. Uderzenie powaliło krwawiącego obficie potwora. Złapał się za ranę, zarzęził, nie był jednak w stanie powstać znów na nogi. Wszystko wskazywało na to, że skutecznie wyłączony został z walki.
Gobliny 20% szans na ucieczkę = 11 uciekają!
Dla zielonych, wrednych pokurczy tak błyskawiczne wyłączenie ich zawodnika wagi ciężkiej przez nieznane siły było nie do zniesienia. Zapewne w małych móżdżkach już malował się obraz nadchodzącej odsieczy w postaci licznego oddziału elfów, czy innych przerażających dla nich istot. Nim jedyny pozostały przy życiu ork zdołał pogrozić im łapą, te wzięły już nogi za pas. Ork wrzasnął w ślepej furii, rzucając się ze zdwojoną siłą na człowieka, którego już wcześniej mocno zranił.
Ork 1 WW d20(+1-1)=4 sukces
WW zwiadowcy d20(-5 za rany)=18 porażka
Sprawność zwiadowcy d20(-5 za rany)=8 porażka
Tym razem orcze ostrze również sięgnęło ciała. Potężny cios niemal przepołowił zwiadowcę. Miecz wbił się głęboko w jego bok, rozpruwając jamę brzuszną i druzgocząc kości. Człowiek padł nieprzytomny na ziemię.
Zwiadowca 2 WW d20(+2-1-6)=13 porażka
Ostatni pozostały przy życiu, ciężko ranny zwiadowca próbował pomścić powalonego towarzysza, jednakże nie był w stanie przebić się przez zasłonę rozwścieczonego orka. Bestia zawyła zwycięsko, nadal niezraniona i w pełni sił, gotowa była wykończyć słabnącego już od krwotoku człowieka. Wyglądało też na to, że była też niegłupia. Pomna losu powalonego z dystansu towarzysza, ustawiła się tak, by jej przeciwnik stanął na linii strzału z wcześniej zaobserwowanego kierunku.
Ku zdziwieniu Hansa ten zauważył, jak niewiasta chwyta w drżącą rękę miecz naszpikowanego strzałami, martwego zwiadowcy i rusza z nim do ataku, by wspomóc przegrywającego człowieka w walce z orkiem. Już po samym chwycie na rękojeści widać było, że nie ma zielonego pojęcia o robieniu bronią.