Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-04-2014, 10:20   #57
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Strzała trafiła, ale do euforii było niezwykle daleko. Mały kawałek drewienka z tej odległości wyglądał niczym drzazga w cielsku paskudnego stwora. Gunther już nie krzyczał, Siegfried albo nie słyszał, albo słyszeć nie chciał. Włóczykij widział już w swoim życiu podobnych ludzi i nie zamierzał narażać dla nich swojego życia. To ich własny nieprzymuszony wybór.
Że z głową coś było nie tak, to już miało mniejsze znaczenie.

Nałożył bez czekania drugą strzałę na cięciwę krótkiego, myśliwskiego łuku. Sarny powalał. Skupiając się na celu wyobrażał sobie, że próbuje zastrzelić dziwacznego jelenia. Tak było prościej. Odrzucało się strach. Wstrzymał na chwilę powietrze i wypuścił pocisk w zwierzoludzia atakującego Arnolda. Temu mogli jeszcze pomóc.
- Uciekaj! Osłaniam!
Łatwo było powiedzieć. Zsunięcie się po zboczu nie miało sensu z tą hordą mutantów z tyłu. Miał zamiar jednak pozostać i osłaniać towarzyszy tak długo, jak mógł.
I dopiero potem zwiewać. Żadnego poświęcania życia.
 
Sekal jest offline