Wątek: Deus le volt
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2007, 21:08   #24
welf
 
Reputacja: 1 welf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znany
Gwar ustał a uliczka, w którą wjechał wóz wydała się opustoszała. Arturo rozejrzał się uważnie czy nie widać żadnych strażników, spojrzał na nowego kompana,
-no to do dzieła, niech Bóg nam pomoże.-

Zsiadł z wolno jadącego wozu i szybkim krokiem podszedł do woźnicy. Nim ten zdążył w jakikolwiek sposób zareagować Arturo podszedł do niego. Mnich wyglądał na wystraszonego, ręce się mu trzęsły…

- dobry człowieku pomóż błagam- mówił drżącym głosem – błagam pomóż zapłacę Ci-
Wysunął dłoń, w której trzymał kilka monet – bierz tylko błagam pomórz- z drżącej dłoni monety wypadły na ziemię.

Gdy uwaga woźnicy skupiła się na spadających monetach, Arturo wymierzył silny cios w tył szyi woźnicy i błyskawicznie złapał ofiarę za ubranie rzucając go do tyłu miedzy paczki gdzie czaił się kompan.

Usiadł na miejscu woźnicy zatrzymał wóz rozglądając się czy nie zwrócili na siebie zbytniej uwagi.
- święta Panienko miej mnie w swej opiece- trzykrotnie szybko się przeżegnał.
 
welf jest offline