- "A jednak nie żartowała" - ze zrezygnowaniem skomentował w myślach słowa kobiety.
- A wiadomo za ile będzie lub gdzie mógł bym go znaleźć ? - spytał w sumie nie był umówiony na żadną konkretną godzinę i też nie spodziewał się że będzie na niego czekać aż łaskawie zjawi się na miejscu. Miał tylko nadzieję że nie będzie to zbyt długo inaczej cóż pozostanie mu zabawa w "turystę" mogli lepiej zaplanować to spotkanie... |