- Nie uwierzysz, ale od jakiegoś czasu, nie miałam okazji na spacery. - powiedziała cicho, rozglądając się uważnie, próbując osłonić dłonią oczy przed promieniami porannego słońca.
- Na początek możemy wybrać jakikolwiek budynek w okolicy, sięgający ponad resztę. Sprawdzimy czy nie ma na planowanej przez nas trasie jakichś większych gnijącyo-jęczących grup czy też innych blokad. - dodała wychodząc ostrożnie na zewnątrz.
- W praktyce, nie musimy oznaczać całej trasy za pierwszym podejściem, a zatrzymywać się i określać tego typu przejścia co jakiś czas. - Uznawszy, że teren jest czysty na ścianie budynku narysowała oznaczenia dla ewentualnych następców, oznaczając bezpieczeństwo oraz kierunek i bliskość spotkania ludzi.