Rekus patrzył w płonące ognisko próbując sobie to wszystko co widział tego dnia wytłumaczyć. Ciężko było. Czy dobrze zrobił nie dzieląc się z Wojownikiem tym co zobaczył? Czy nie narażał wyprawy? Noc była nie najlepszą porą na rozstrzyganie takich kwestii. Obiecał sobie, że będzie miał oko na malca a rano kiedy wszyscy wstaną podzieli się swoimi obawami z Westerweldem. Niech on jako najbardziej doświadczony podróżnik przez pomrokę decyduje czy zawracamy czy idziemy dalej. |