- Witam Panie Marku,... - Skłonił głowę z szacunkiem po czym z uśmiechem dodał
- I resztę państwa również witam ponownie. Mam nadzieje, że zdołacie mi państwo wybaczyć mój specyficzny sposób ubioru, to prawda, że niektórym mogę wydawać się dziwakiem, ale zapewniam o swojej skuteczności. Pani Izabello czy będę pracować z Panem Markiem i jego zespołem ? - Wolałby już przejść do konkretów, ale nie wypadało mu popędzać pracodawczyni. Ton miał ciepły i przyjazny tak jakby chciał obrócić wcześniejsze nie najlepsze wrażenie w żart.
Zdjął rękawiczkę z prawej dłoni gdyby ktoś z nowo poznanych zapragnął podać mu rękę. Na dość zadbanej dłoni(o dziwo paznokcie nie były umalowane na czerwono, ale często widywały kosmetyczkę) dało się zauważyć świeże odciski na knykciach.
Denerwowała go trochę niezręczna sytuacja, jak zwykle w takich chwilach mózg "zaczął odtwarzać" kojącą melodie tym razem była to wielce interesujący cover muzyki popularnej:
https://www.youtube.com/watch?v=1HtrbMy4mU4