Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2014, 11:34   #25
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Wojownik:
Wojownik wszedł w słowo Rekusa i powiedział do dziecka:
- Co tam widziałeś w ciemności?
- gotów był mu odrąbać głowę. Jeżeli było coś czego nienawidził (a było takich rzeczy wiele) to opętanych dzieci. Rekus mało nie zesrał się ze strachu, więc pewnie widział coś w dziecku więcej. Z sobie znanych powodów nie wypowiadał tego na głos. W każdym razie bardzo nierozważnie byłoby posyłać zainfekowanego malca, żeby poprzemieniał wszystkich innych w potwory. Wojownik przeżył już takie rzeczy. Mówił "zaraz wrócę", a gdy wracał to wszyscy w obozie byli wymordowani przez nieznanych i bardzo złych sprawców.
- Rekus, ty idź na patrol i krzycz jak coś, a ja tu jeszcze chwilę zostanę i pogadam z tym tutaj, jak ci tam? - ostatnie pytanie skierował do dzieciaka. Spróbuję zagaić do dzieciaka, żeby poopowiadał coś o Klingenborgu.

Czerwone - deklaracja działania (w tym wypowiedzi)
Zielone - luźne przemyślenia dające wgląd do sfery motywacyjnej postaci i to czego spodziewa się
Niebieskie - komentarze na temat otaczającej rzeczywistości
Fioletowy - historia postaci

Oczywiście, gdy powyższe pisałem do gry http://lastinn.info/sesje-rpg-fantas...enborga-2.html (Dark Fantasy - Konwój Klingenborga) to nie myślałem o tym, żeby zawrzeć wszystkie te elementy. Ogólnie staram się syntetycznie pisać, ale czasem fajnie napomknąć coś o historii postaci (w tym przypadku to tekst z Krzyku 4), natomiast sfera motywacyjna już teraz zaznacza, że dla Wojownika nie ma żadnego problemu zmasakrować tego dziwnego dzieciaka.

Komentarz na temat otaczającej rzeczywistości natomiast też się przydaje, żeby później pociągnąć temat. Dzięki temu, że zaznaczyłem, że Wojownik widział strach Rekusa (ale kompletnie na to nie zareagował odrazu przy fakcie) to już bez dalszych komentarzy można było informację donieść szefowi wycieczki.

Pewnie, że co innego napisać "walę go w ryj", a "chciałbym uderzyć go w ryj, ale tego nie robię tylko stoję" lub "chciałbym uderzyć go w twarz, ale zamiast tego zabieram dupę w troki i uciekam" - ale te wszystkie deklaracje to tylko deklaracje:

Gracz: Walę go w ryj
MG: Blokuje twój cios

Gracz: chciałbym uderzyć go w ryj, ale tego nie robię tylko stoję
MG: Podłoga zawala się i spadasz piętro niżej

Gracz: chciałbym uderzyć go w twarz, ale zamiast tego zabieram dupę w troki i uciekam
MG: Odwracasz się i widzisz jego starą. Wpadasz na nią i szarpiecie się.
Gracz: walę ją z dyni
MG: Trafiłeś, ale dostałeś gazrurką w plecy od fagasa, od którego próbowałeś uciec
 
Anonim jest offline