|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-05-2014, 22:28 | #21 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
10-05-2014, 09:49 | #22 |
Reputacja: 1 | Gwoli ścisłości mam stare nawyki z forum sprzed paru dobrych lat, a tam był zwyczaj pisania wypowiedzi postaci: - Od nowego akapitu, rozpoczynając myślnikiem i koniecznie kursywą. Ujmowania myśli postaci zwyczajnie w cudzysłów: "tak więc nikt nie mówił na głoś o żadnych granatach". BTW: coś linki do zdjęć masz walnięte w poście: Pauly, Szesnastolatek nie wyświetlają się, a Bolson oraz stary człowiek i CKM są bliźniakami.
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." Ostatnio edytowane przez rudaad : 10-05-2014 o 09:58. |
10-05-2014, 10:06 | #23 |
Reputacja: 1 | Tak, ja też tak zazwyczaj gram, że dialogi kursywą. Dodatkowo możecie pogrubiać nazwy postaci do których mówicie co by rzeczywiście gracz to widział, gdyby wpadł na pomysł olewania czytania wypowiedzi innych. Co do cudzysłowia to nie, bo przecież wszystko czego nie wypowiada twoja postać jest jego myśleniem - w tym deklaracja działania: planem. Odnośniki dobre. Bolson to jest stary człowiek przy CKM Wściekły Pauly, szesnastolatek Bolson, stary człowiek przy CKM Ostatnio edytowane przez Anonim : 10-05-2014 o 11:39. |
10-05-2014, 10:58 | #24 |
Reputacja: 1 | Ok, w takim razie tylko jeden link wyświetla reklamę allartclassic - dzieciaka. Co do myśli uważam, że trochę przesadzasz - nie można traktować przemyśleń postaci jako deklaracji akcji. Naprawdę parę razy dziennie myślę żeby przywalić komuś w ryj, a tak naprawdę nigdy tego nie robię.
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |
10-05-2014, 11:34 | #25 |
Reputacja: 1 | Wojownik: Wojownik wszedł w słowo Rekusa i powiedział do dziecka: - Co tam widziałeś w ciemności? - gotów był mu odrąbać głowę. Jeżeli było coś czego nienawidził (a było takich rzeczy wiele) to opętanych dzieci. Rekus mało nie zesrał się ze strachu, więc pewnie widział coś w dziecku więcej. Z sobie znanych powodów nie wypowiadał tego na głos. W każdym razie bardzo nierozważnie byłoby posyłać zainfekowanego malca, żeby poprzemieniał wszystkich innych w potwory. Wojownik przeżył już takie rzeczy. Mówił "zaraz wrócę", a gdy wracał to wszyscy w obozie byli wymordowani przez nieznanych i bardzo złych sprawców. - Rekus, ty idź na patrol i krzycz jak coś, a ja tu jeszcze chwilę zostanę i pogadam z tym tutaj, jak ci tam? - ostatnie pytanie skierował do dzieciaka. Spróbuję zagaić do dzieciaka, żeby poopowiadał coś o Klingenborgu. Czerwone - deklaracja działania (w tym wypowiedzi) Zielone - luźne przemyślenia dające wgląd do sfery motywacyjnej postaci i to czego spodziewa się Niebieskie - komentarze na temat otaczającej rzeczywistości Fioletowy - historia postaci Oczywiście, gdy powyższe pisałem do gry http://lastinn.info/sesje-rpg-fantas...enborga-2.html (Dark Fantasy - Konwój Klingenborga) to nie myślałem o tym, żeby zawrzeć wszystkie te elementy. Ogólnie staram się syntetycznie pisać, ale czasem fajnie napomknąć coś o historii postaci (w tym przypadku to tekst z Krzyku 4), natomiast sfera motywacyjna już teraz zaznacza, że dla Wojownika nie ma żadnego problemu zmasakrować tego dziwnego dzieciaka. Komentarz na temat otaczającej rzeczywistości natomiast też się przydaje, żeby później pociągnąć temat. Dzięki temu, że zaznaczyłem, że Wojownik widział strach Rekusa (ale kompletnie na to nie zareagował odrazu przy fakcie) to już bez dalszych komentarzy można było informację donieść szefowi wycieczki. Pewnie, że co innego napisać "walę go w ryj", a "chciałbym uderzyć go w ryj, ale tego nie robię tylko stoję" lub "chciałbym uderzyć go w twarz, ale zamiast tego zabieram dupę w troki i uciekam" - ale te wszystkie deklaracje to tylko deklaracje: Gracz: Walę go w ryj MG: Blokuje twój cios Gracz: chciałbym uderzyć go w ryj, ale tego nie robię tylko stoję MG: Podłoga zawala się i spadasz piętro niżej Gracz: chciałbym uderzyć go w twarz, ale zamiast tego zabieram dupę w troki i uciekam MG: Odwracasz się i widzisz jego starą. Wpadasz na nią i szarpiecie się. Gracz: walę ją z dyni MG: Trafiłeś, ale dostałeś gazrurką w plecy od fagasa, od którego próbowałeś uciec |
10-05-2014, 11:46 | #26 |
Reputacja: 1 | Innymi słowy wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie. Dobre wyjaśnienie. Moje doświadczenie w pbf bierze się głównie ze storytellingu, gdzie pisało się dużo i kwieciście, używając masy przemyśleń/retrospekcji/wspomnień, a deklaracje akcji (tylko te jasne, wyraźne i dosłowne jak np. biegnę wyglądając bezpiecznej kryjówki) pozostawiały mg miejsce na dalszy opis przestrzeni i przeciągnięcie gracza dalej żeby znów mógł sobie pomyśleć później robić. Kwestia przyzwyczajeń, podejścia i stylu gry, dobrze, że już wyjaśniona przynajmniej teraz będę wiedzieć czego mogę się spodziewać, a czego nie robić żeby sobie nie zaszkodzić. p.s. i tak możecie mi mówić ma-ruda :P
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." Ostatnio edytowane przez rudaad : 10-05-2014 o 11:52. |
10-05-2014, 13:22 | #27 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | @Anonim -Hmm.... Nie czaję akcji Bolsona odnośnie używanego przez mojego hirołsa rkm-u. No jak? W jednej chwili mój hiroł strzela ze spluwy a w następnej strzela z niej kto inny a mój stoi obok. Jak do tego doszło? Co się stało? Interesuje mnie to bo niedługo mogę przeczytać, że ktoś chodzi w moich butach które przed chwilą miałem na nogach |
10-05-2014, 13:35 | #28 |
Reputacja: 1 | Pomyłka. Ale skoro już jest tak napisane to: Andrew strzelał, schylił się, żeby podczepić nową taśmę, a gdy już podczepił to nieoczekiwanie Bolson już naciskał spust. |
10-05-2014, 13:47 | #29 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | -Aha... No bo tak mi to dziwnie wyglądało... Spoko luz tera. -A co z ammo i spluwami? Mówiłeś, że tak na oko to tylko do tych rkm-ów w skrzynkach i jak co to trzeba by poszperać. No to poszperałem. Iii...? |
10-05-2014, 15:08 | #30 |
Reputacja: 1 | Nie zdążyłeś poszperać, bo gdy tylko tam się schylałeś to Ruda odciągnęła cię w stronę korytarza. Widziałeś pistolety maszynowe i różne magazynki do różnych karabinów. Później doskoczyłeś do CKMu. |