Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2014, 14:16   #483
Demoon
 
Demoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Demoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodze
Wybałuszam gały. Nigdy bym nie pomyślał, że to może wyjść. W ogóle to nie spodziewałem się, że Byku się zgodzi. Gruba akcja.

- Ale to było dobre. Ciekawe na ile użyć starcza, wypadałoby to jakoś sprawdzić. Tak w sumie to mam jakiś udział w stworzeniu tego potężnego artefaktu. - Chełpię się. - Proponuję, żeby od teraz nazywała się Magiczna Armata Ciskająca Kulami Ognia - w skrócie MACKA.

- A w związku z zaistniałymi okolicznościami może byśmy połączyli siły i spróbowali jeszcze raz pójść całą bandą do Lochów? Jak coś to już nie walę po swoich.

***
W mieście pierwsze kroki kieruję do doktorka. Spędzam odpowiednią ilość czasu oraz pieniędzy lecząc się na full. Sprawdzam czy na pewno łapiduch usunął moje Krwawienie i Ból. Potem idę do mojej tabliczki ogłoszeń. W zależności od wyników zdecyduję o ewentualnych zakupach, których celem jest Łuk oraz Zwoje/Księga za resztę.

Następnie chcę się zebrać wszystkich obecnych w mieście udziałowców cyfografu CIAGM i staram się odebrać swój hajs. Wiem, że Aegei nie ma, ale nawet niewiadomo kiedy i czy będzie, toteż musi być jakiś inny sposób. Ewentualnie może ktoś przetrzymać jej dolę.

Byłbym zapomniał. Idę się najeść, ale wolę żeby nie był to burżujski placek. Sprawdzam obecność ewentualnego menu i biorę cokolwiek najtańszego, co nie jest obarczone ryzykiem otrucia. Rechy zwalam Smokowi, chyba że w Bóbkowie ktoś oferuje puszki z karmą. Albo parówki.
 

Ostatnio edytowane przez Demoon : 10-05-2014 o 14:51.
Demoon jest offline