Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2014, 17:02   #22
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Tak. W nocy w czasie patroli już nie będziemy rozdzielać się. Jak lata to znaczy, że może ci spaść znienacka na głowę. Proponowałbym iść do obu i opowiedzieć o wszystkim szefowi. - zawinięta w szmatę czyjaś ręka z pierścieniem założonym na palec wciąż spoczywała w jego sakwie. Wolał nie ryzykować dotykania tego pierścienia i zdejmowania go z palca zmarłego. Nigdy nic nie wiadomo jeżeli chodzi o magiczne sztuczki. Przez to nawet nie widział, że na wewnętrznej stronie są wygrawerowane jakieś litery. Popatrzył tylko chwilę na symbol. Wolał nie skupiać wzroku na przeklętych przedmiotach, bo przecież patrząc w otchłań ona może spojrzeć na niego. Wojownik nie znał się na sprawach magii i nie chciał się znać. Wystarczyło mu ostrze, żeby "dyskutować" o magii. Jeżeli ręka nie jest świeża i śmierdzi to odetnie palec z pierścieniem, a resztę wyrzuci gdzieś w krzaki. Wolał jednak zabrać ze sobą całą rękę. Miał nawet pomysł jak ją wykorzystać w swoich wysoce niestosownym i zabobonnych praktykach.
- Tak ogólnie to kijowo, nie? - Wojownik zagadał do Rekusa, gdy już wracali do obozowiska - Podzielasz moje podejrzenia, że dzieciak i jego brat mogą być opętani? Sam widziałeś jak stał tam na krawędzi Pomroki.
 
Anonim jest offline