Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-05-2014, 20:31   #23
goorn
 
goorn's Avatar
 
Reputacja: 1 goorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znanygoorn wkrótce będzie znany
Siergiejowi zdarzało się grać w gry komputerowe. Całkiem lubił fantastykę. Kurde, nawet zagrał kilka razy w papierowego erpega, gdzieś w piwnicy u kumpla, zaciągając się skrętem. Wyniósł z tego wszystkiego przeświadczenie, że mag to jest taki typ, który w razie kłopotów zrówna okolicę z ziemią kilkoma kulami ognistymi, po czym zetrze pojedyncza krople potu z czoła i ruszy w dalszą drogą.
Takiego wała.

W kieszeni na piersi miał swoją starą, czarną od wielokrotnego używania, zupełnie zwyczajną lufkę. Oraz nieco swojego ulubionego gatunku, w oparach którego czas stawał się strumieniem mgły, w który Siergiej mógł wsadzić swoje ręce. Gdzieś w domu miał pochowane rozmaite inne środki, które wprawiały jego umysł w wibracje odpowiednie, by zaburzać rzeczywistość na inne sposoby.
Jednak kiedy na ulicy koleś przystawia ci lufę do twarzy, to nie przeprosisz go na chwilę, bo musisz się zaciągnąć.
Gdzie moje pieprzone kule ognia?!

Siergiej poczuł jak prądy czasu dookoła stają się namacalne i dostrzegł, że tym razem nie on w tym gmera. Nie wiedział czy się z tego cieszyć, ale cokolwiek by się nie działo, przynajmniej miał mózg w całości. Przynajmniej na razie.
Stary, mam na dzieję, że to pot ci spływa po udach. Nikt nie byłby dumny, gdybyś się poszczał, ty durny rosyjski chlejusie.

Otworzył usta z wrażeniem, że właśnie rozsuwają się od siebie płyty tektonicznie i pozwolił by nieskończenie wolno wypłynęły z nich słowa skierowane do dziewczynki.
-Kak tjebia zawod?

Mając cały czas wszechświata nie zdołałeś wymyślić niczego głupszego?

Miał tylko nadzieję, że cholerny typ w garniturze nie został zwolniony w chwili naciskania spustu. Idealnie by było, gdyby tamten w ogóle był zamrożony. W każdym razie, Siergiej starał się odchylić głowę, licząc na jakąś przewagę, bądź też fory od tej cholernej mgły.
W końcu coś mu się należało, za te dłonie, które w nią wsuwał prawie codziennie.
 

Ostatnio edytowane przez goorn : 13-05-2014 o 20:50.
goorn jest offline