Cytat:
Tak, Brilchan, da się zagrać młodego geniusza - bez problemu. Zagraj swojego młodszego brata...
|
Akurat brata to mam starszego
ale sądzę że dałbym radę zagrać takim burkiem z podwórka który biega z gangiem bez problemu. Granie mniej inteligentną czy dojrzałą emocjonalnie postacią jest dla mnie relaksujące slr to już mój pogląd. Grałem na innym forum gościem po różnych przejściach co identyfikował się z gangami i ledwo umiał się podpisać a i tak na koniec usłyszałem :
Cytat:
Jego postać to najbardziej barwna egzekutywa siłowa z jaką się kiedykolwiek spotkałem. Pozornie tępy okazał się być filozofem-amatorem, chętnie dzielącym się przemyśleniami ze światem.
|
Więc może rzeczywiście nie umiem do końca odgrywać głupiego :P :haha:
Ale patrząc się na dzisiejszą tz. "gimbazę" i próbując jakoś wczuć się empatycznie w sytuacje takiego lekko durnowatego chłopak wydaje mi się że dałbym radę coś takiego odegrać
Teraz jestem w kropce
nie wiem czy odstawić RPGowego Barneya i
Podjąć Wyzwanie zagrania dwunastoletnim
nie genialnym "srajtkiem" czy jednak trzymać się konceptu z skrzywdzonym przez władze 17 latkiem Neo Marksistowskim terrorystom
Obie opcje są równie kuszące