Wątek: Zabójca Trolli
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2014, 15:12   #105
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Khazad pierwej wysłuchał swego druha następnie pokręcił głową i obrzucił go posępnym spojrzeniem.

-Jasne, rżnij sobie córkę gospodarza, a ja będę czuwać czy Ci kurwa wilkołak do kompletu nie będzie chciał dołączyć...- burknął jak zwykle w swoim bucowatym stylu
-Pierdol co tam se chcesz ale żeby z tego problemów nie było- dodał po chwili. Krasnolud wziął głęboki wdech i podrapał się po karku -Młody za mały. Tak mi się zda. Gdyby się zmienił to by nie miał dwóch metrów a te bydle było wielkie jak Nors, którego powalenie dało mi sławę- zamyślił się.

Regis nie speszył się tyradą krasnoluda. Przyzwyczaił się. Wyszczerzył zęby i odparł.

- Nie zazdrość, Mistrzu Duinganie. A w kwestii wilkołaka, to masz większe doświadczenie. Ja przed nimi zawsze uciekam. Ale musimy języka zasięgnąć, to pewne. Coś mi tu śmierdzi. Jeśli to rzeczywiście wilkołak, to ktoś ze służby musiał go widzieć. Wcześniej. Plotki muszą być, rozumiesz? poszperam w kuchni i zagadnę, dowiem się co i jak. Mimochodem opowiem dzisiejsze zdarzenie, może ktoś coś powie, dziwnie się zachowa. Obaczymy.

-Uważaj na siebie- rzucił niespodziewanie zabójca trolli -Bawimy tu od niedawna a już kilku typków patrzy na nas jak byśmy byli ich wrogami. Miej baczenie szczególnie na tego obsrańca co nas do wieży wpuścić nie chciał. I na te pierdolniętą babę też uważaj. Kiedy będziemy polować na potwora z tą całą hałastrą nie będę miał jak Ci pomóc.- khazad nawet nie spoglądał na Łasicę -I jak gdzieś kurwa leziesz to mi o tym mów chłopcze!- warknął po chwili znów poirytowanym głosem -Pamiętaj o księdze. To ona jest naszym celem, bestia to tylko droga do niej.- przypomniał na koniec.

Zrugany Łasica naburmuszył się, ale do połajanek khazada też się zdążył przyzwyczaić.

- Dobrze, dobrze, Duinganie. Do kuchni idę, później jak się czegoś wywiem, to przyjdę i zdam Ci relację. Popytam od razu o tę księgę. To chyba w bibliotece powinna być, nie? To tymczasem.

Wspólnie z Nefariusem
 
kymil jest offline