Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2014, 18:17   #116
Lady
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Ester także nie czuła się zobowiązania do gadania. Miała na głowie za dużo, zeby prowadzić jakąś przyjazną lub pseudo-przyjazną pogawędkę. To wszystko... szło w złym kierunku. Ona chciała się tylko stąd wydostać! Jakimś cudem dała się wkręcić w próbę przejęcia całego gangu. To było szalone ponad wszelką miarę. I jeszcze ją widzieli na pozycji szefowej, dobre sobie. Podejrzewała, że te marne marzenia skończą się szybciej, niż się zaczęły. Nie była wielką pesymistką, tu włączał się realizm.

Podczas jazdy z trudem powstrzymała się przed zabraniem Damianowi jednego piwa. Miała słabą głowę i całe to strzelanie byłoby zupełnie zbędne, gdyby kręciło się w głowie. Nie widziała tego jak nauki zabijania. Dla niej osobiście, to nauka przetrwania i samoobrony. Wiedziała, że jeśli kiedyś będzie w stanie zabijać z zimną krwią, to stanie się tym, czego tak bardzo obecnie nienawidziła. To dlatego też nie odzywała się do Ponego. Nie bała się go, szanowała profesjonalizm, ale wzbudzał w niej mimowolne, nieprzyjemne odczucia. Był kim był.

Otworzyła usta dopiero tam na polanie. Najpierw uważnie wysłuchała, uniosła pistolet i trzymając w możliwie nieruchomej pozycji, delikatnie pociągnęła za spust. Nie był to pierwszy raz, kiedy trzymała broń. Pierwszy raz jednak ktoś ją uczył strzelać. Wycelowała i wystrzeliła raz jeszcze, starając się nie zamykać przy tym oczu. Nie była taką płochliwą dziewczynką, ale Pony miał rację, należało się do tego przyzwyczaić.
- Co jeśli my jesteśmy celem? Dajmy na to, uciekamy i nie mamy czasu stanąć pewnie i dokładnie celować? Są na to jakieś rady? - spytała przy okazji zmiany magazynka.
 
Lady jest offline