Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2014, 21:50   #4
Nightcrawler
 
Nightcrawler's Avatar
 
Reputacja: 1 Nightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemu

Wciąż leżąc w łóżku, z tęgim kacem w potylicy - Aerien sięgnął po dek. Nie pamiętał jak dokładnie znalazł się w domu, ani czy to najemny Ork ściągnął z niego ciuchy czy sam zdołał się rozebrać. Jednak dokładnie wiedział gdzie znajduje się jego nowe Fuchi.
Nie zdzierając folii ochronnej z błyszczącej obudowy elf chwycił kabel i delikatnie włożył wtyczkę w port łącza danych. Drżącym palcem wcisnął przycisk Power i nagle świat wokół niego eksplodował błękitnym wirem światła.

- Ja pierdziuuuu - wrzasnął podekscytowany - Ale czad. Kopie w jaja jak ta suka z chińskiej dzielnicy. Qwa, ja nie mogę, noż zaraz sie spuszcze uszami. Mój stary Allegiance ssnie. Jak ja mogłem pracować na tym gównie.


Przyglądał się danym konfiguracyjnym przelatującym mu przed oczami. Wreszcie dek wyświetlił polecenie: Konfiguruj Program Persony.
Count0 klasnął w dłonie i przebiegł myślami po ustawieniach. Szybko zdecydował, że jego avatar będzie miał małą budowę, ale błyskawiczny refleks, do tego szybkie maskowanie i w miarę czułe sensory. Dzięki wzmocnionemu GPSP montowanemu seryjnie w Fuchi6, mógł podkręcić ponad dwukrotnie wartości swojego AVka.
Stuknął w błyszczącą przed oczami klawiaturę: BUD:4 Unik:8 Mask:7 Sens: 5.
- Kurwa. No przecież na AllA miałem 1/3/3/2.... Koniec ze ściąganiem pornosów dla Frosta. Tera to będzie hajs.

Gdy skończył konfigurację persony przyszedł czas na jej wizerunek.
Nie widząc otoczenie poprzez VR pomacał dłonią pod poduszką wyciągając skryty w materacu chip.
- O tak maleńki wracamy do gry.

Włożył chip w port deku i spojrzał na pasek analizy danych. Z uśmiechem wcisnął "EXECUTE" i już po chwili opadł na wirtualne deski swego kubika w swojej ostatecznej - wirtualnej formie.



Od teraz, w matrycy "Count0" był archaniołem o chromowanych skrzydłach i czarnej skórze przetykanej fosforyzującymi pasmami srebra.
Persona otworzyła płonące ślepia i anioł wyprysnął z ciasnego mieszkania w przestrzeń kratownicy...

Skonsternowany Zog wyszedł z kibla i dopiął rozporek:
- Ki chuj?- mruknął wpatrując się w tarzającego się po łóżku elfa.
Drgając w plątaninie kabli, deker wyglądał jak otaku bondage'u, albo jakby go właśnie wypłaszczało. Radosny chichot którym co chwila wybuchał świadczył o tym, że dzieciak jednak musi raczej walić w symzmysła jakieś ostre porno, niż zdychać od jadu Logicznego Oprogramowania Defensywnego.
Ork wypuścił dym nosem i wrócił do okna.

***

24h i 5 zasikanych puszek po browcu później - elf wreszcie wygrzebał się z barłogu.
- E ziomek, pakuj manatki zbieramy się. Jest kurna robota i to dobra. Bankiery wsadzają nam swoje jeny w kieszeni. Wyczaj bazę jeszcze mi kredyt nawet zamrozili - będzie grubo i bez wazeliny. - podrapał się po głowę - Gdzie ja do cholery wcisnąłem ta pukawke, przecież Falco mi ją gdzieś tu zostawiał.
Deker rzucał się od szafki do szafki wyrzucając na podłogę resztki jedzenia, poplamione świerszczyki i zmięte ciuchy.
W końcu z triumfem w oczach wyciągnął z jednej z szuflad kaburę z Silvergunem. O dziwo Viper wyglądał na czyściutki i zadbany.
Elf pomknął do szafy.
- A wiesz że załadowałem tam fletchetty. Niech no który podejdzie. Nażre się odłamków. A jak będzie chciał jeszcze - to dostanie Mea lua De Compasso w ryj. Ot tak na deser. I jak wyglądam?
Pojawił się z powrotem w czarnej skórzanej kurtce - chłopak odwrócił się pokazując wielkiego mieniącego się LED'owym szkarłatem skorpiona.
- Zajebioza, nie ziom? Dostosowuje się do rytmu - daj mi wejść do knajpy a zobaczysz dicho. - Elf zaczął bujać się nerwowo w tak muzyki, którą prawdopodobnie puścił z jakiegoś wszczepu doczaszkowego.
Przynajmniej Zielony miał taką nadzieję.

Ruszyli w noc.

****
Stalowe pióra rozbiły szklaną tafle słabiutkiego LODu, który chronił CPU i katalogi HiTWave.
Archanioł wpadł do węzła i zmrużył błyszczące oczy.
- Błagam Cię chłopie - to było tak żałosne, że moja babcia by się zesrała ze śmiechu. No ale nie ważne. Załatwmy co trzeba.

Czarnymi palcami wyrzucił w górę mozaikę danych i zawirował wokół nich orząc skrzydłami MegaPulsy tekstu. Niestety prócz listy ważniejszych gości, dzisiejszego menu, playlisty i lipnych ksiąg rachunkowych nie znalazł nic ciekawego. Nie chciał pograżyć Pubu w IRS więc przerzucił się na VIPów.
Jego kontaktu nie było nawet wśród zamożniejszych gości. A może raczej jego zleceniodawca nie chciał się tam znaleźć. Trudno.
Anioł przyjrzał się kawałkom grany właśnie w knajpie.
- Klasyka. No fajnie, fajnie - ale mi by się przydało porządne wejście... - palce wczepiły się w okienko danych, zamigotały i....


****

Elf wszedł do baru z miną władcy wszechświata. Za nim szedł ork obserwując stroboskopowy taniec skorpiona na plecach dekera. Dzieciak gibkimi ruchami wymijał gości i posyłał uśmieszki lasencjom na parkiecie. Oczywiście żadna nie zwracała na niego uwagi, ale chyba dla Aeriena nie miało to teraz znaczenia.
Gdy podeszli do stolika B25, elf powiedział do siedzącego przy nim mężczyzny
- Nie ma muzyki... nie ma Capoeira - pstryknął palcami i nagle wszystkie światła w knajpie zgasły. Po sekundzie ekran na głównej ścianie błysnął, a głośniki mruknęły delikatnymi dźwiękami klawiszy, by po chwili przejść w ostrzejsze brzmienie gitar i zmiksowanej elektroniki. Telebim zapłonął teledyskiem jednego z ulubionych DJ'ów dekera.


- Taka mała próbka moich umiejętności. Nie uda im się wyłączyć kawałka zanim się skończy. Potem .mkv zniknie z ich bazy nie pozostawiając śladu, a te miłe dupeczki będą mogły dalej wić się do tego retro. To jak co mogę dla Ciebie zrobić człowieniu? - Elf klapnął na krześle zadowolony z siebie i spojrzał lekko wyzywająco na swojego przyszłego pracodawcę.
 
__________________
Sanguinius, clad me in rightful mind,
strengthen me against the desires of flesh.
By the Blood am I made... By the Blood am I armoured...
By the Blood... I will endure.

Ostatnio edytowane przez Nightcrawler : 15-05-2014 o 22:15.
Nightcrawler jest offline