Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2014, 06:12   #19
denmad
 
denmad's Avatar
 
Reputacja: 1 denmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodze
05:49, Draugdin ranny ptaszek jesteś, czy po prostu nie spałeś?

Czekam zatem na kartę

Cytat:
(Moje rozmyślania ale sądze ze pokrywaja się z wizją MG)
Po części. Nie po to jednak tworzy się drużynę, żeby cały scenariusz padł przez niekończącą się walkę między dwoma graczami. Wolę lekkie odstępstwo od realizmu a za to lepszą kooperację postaci. Także knucie, jakieś dalekosiężne plany okej, ale jak będziecie się tłuc między sobą bez przerwy, co kompletnie uniemożliwi popchnięcie akcji dalej, realizowanie scenariusza i co najważniejsze - odbierze pozostałym graczom przyjemność z zabawy - jedna z postaci po prostu wyleci z sesji i tyle. Jeśli konflikt się pojawi, będzie uzasadniony i nie do złagodzenia - i będzie to sytuacja wyjątkowa, to oczywiście nie będę się spinał. Ale, jak mówiłem - proszę zachować umiar. Chodzi o dobrą zabawę. Dla mnie, definicja dobrej zabawy to dobre dogadywanie się członków drużyny, postaci charakterystyczne, różne ale potrafiące współpracować i dawać sobie radę z problemami piętrzącymi się przed nimi, ale też knujące, docinające sobie czasem, zawierające na boku jakieś układy, postaci z "drugim dnem", ukrytą dla innych graczy tożsamością, utajnionym celem podróży... I tak dalej.

Chyba wyłożyłem mniej więcej, jak wygląda moja wizja?

Cytat:
ale w grach fabularnych również, na przykład, otrucie. Jeśli dobrze rozumiem kontekst to dozwolone : ]
Patrz wyżej.
 
__________________
Marchewkom tak a burakom NIE!

- Zenek, "Buraki"
denmad jest offline