Zaprawdę niezwykły taniec pod wpływem przeklętej amunicji odczyniał teraz Azul. Niczym opętaniec rozciągnął się na podłoże wraz ze wszystkimi swoimi kończynami i dygotał, drżał, trząsł się to zamierał, kiedy jego układ nerwowy co i rusz był przeciążany.
Zaprawdę gdyby nie byli na świecie wojny, a na planecie przyjemności, świecie arystokratycznym lub mniej konserwatywnych świecie kuźni, może to co wyczyniał Azul mogło uchodzić za nowy rodzaj tańca.
Niestety... tu było Malice i tu była tylko wojna. |