Wątek: Nawiedzony dom
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2014, 11:08   #11
Demoon
 
Demoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Demoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodze
Latające i atakujące ich przedmioty były dla Grima zdecydowanie interesujące. Nigdy się z takim czymś nie spotkał. Raczej nie było to spowodowane jakimiś duchami, trudno by im było już utrzymać takie sprzęty, a co dopiero wymachiwać z taką sprawnością...
Bądź co bądź, to już za nimi. Grim dziękował teraz w myślach Ranaldowi za tak potrzebne w tamtej sytuacji szczęście. Był nawet trochę dumny - trafić w świecznik, czy też nóż z łuku to całkiem niezły wyczyn. Przydały się ćwiczenia z rzucanymi kulami.

Przeszedł się po pokoju, próbując ujrzeć coś ciekawego. Raczej przydatnego, niż wartościowego. Błyskotki z pewnością chętnie wezmą towarzysze; Grimowi zależało przede wszystkim na wyjściu stąd, a miał pewność, że 'najłatwiejsza' z dróg prowadzi przez odzyskanie owej, ważnej dla Skavenów księgi. I to właśnie dlatego był sceptyczny wobec szaleńczych prób Degnira. Widać przeklęte miejsce zaczyna już wywierać na nim swój wpływ. Zaniepokojony tym faktem Grim uświadomił sobie, że tymbardziej musi myśleć trzeźwo. Analityczny umysł podpowiadał mu, że w tej kolorowej hordzie to jego wola jest najsilniejsza.

Widok krasnoluda wymachującego krzesłem wyrwał go z przemyśleń. Z zaciekawieniem zbliżył się do futryny, próbując ujrzeć, co stało się z ulicą i co stanie się z Degnirem.
 

Ostatnio edytowane przez Demoon : 16-05-2014 o 17:32. Powód: poprawka fabularna
Demoon jest offline