Wątek: Nawiedzony dom
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2014, 14:56   #13
kretoland
 
kretoland's Avatar
 
Reputacja: 1 kretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodze
Kostnica

Felix na widok odbijającego się krzesła lekko się uśmiechnął. Ciągłe dźwięki jak by oddechu, jak i atak sztućców wskazywał na to, że dom może być "żywą" istotą. To raczej wystarczające by uznać, że ta istota nie pozwoli na robienie w sobie dziur.

-Tak prosto stąd nie wyjdziemy.

Pojawienie się ducha już w ogóle nie poruszyło zwiadowcy. Już go widział, a to co widział w tym pomieszczeniu jak i za oknem, powodowało że zjawa wydawała się dla niego czymś naturalnym. Podszedł do tego krzesła. Wskazał na przybyłego i rzekł:
-Kolega ma racje, księgi nie ma na parterze. Nie wiem czy jest sens marnować siły na przepychanki z wyposażeniem na tym piętrze. - westchnął - idę pozwiedzać piętro. Ktoś chętny by mi towarzyszyć?

Miał nadzieje, że jest w tej grupie ktoś kto uważa podobnie, jednak nie czekając na odpowiedź. Wyszedł z pokoju.

-Mam dziwne przeczucie, że nic czego się nauczyłem nie pomoże mi teraz - pomyślał lecz odruchowo zaczął ostrożniej i ciszej stawiać kroki. Starał się zgrać swe ruchy i oddech z jękami wydającymi się być oddechem domu. Powoli zbliżał się do poszczególnych drzwi. Spoglądając przez otwory na klucz, oceniał co jest za nimi. Przystanął przy drzwiach, za którymi zobaczył ciemność. Spojrzał w stronę jadalni by zobaczyć czy ktoś za nim podąża. Zawsze pracował sam, ale czuł że jest obserwowany. Jeśli nie można się ukryć, to trzeba być gotowym na walkę. W tedy dobrze jest mieć kogoś, kto będzie po twojej stronie.
Westchnął i delikatnie nacisnął na klamkę.
 
kretoland jest offline