-To dalej będzie za wolno - powieszał Doktor patrząc na jeden z witraży. Cień Reapera usiłującego dostać się do środka był aż nadto widoczny. - Raczej moje ocalenie tutaj nie wchodzi w grę. Jak powieszałem rana w czasie rozwinęła się tutaj.Teraz gdy zwróciliśmy ich uwagę nie wypuszczą nas... chyba że coś ich zajmie na jakiś czas.
- No dobra, a co może odwrócić ich uwagę? - Spytał Spider-Man.
- Nic co by się wam spodobało - Powiedział Doktor. - Kapitanie, Spider-Man'e mogę cię prosić na słowo?
Steve bez słowa odszedł z kosmitą na bok. Przez chwilę rozmawiali cicho.
- Jetseś pewien? - Spytał jeszcze Steve gdy wrócili do reszty.
- Tak jestem tego pewien - Odpowiedział Doktor, po czym odwrócił się Ion man'a. - Reaper są szczególnie przyciągane przez osoby starsze. Ja i Steve będziemy przynętami,a Pajączek będzie nas ubezpieczał. Prosił bym wszystkich by zamknęli się na zakrystii. Iron man musisz wylecieć bez wejście w bocznej nawy, to małe wejście i będzie łatwo je zamknąć. No a dzwonnicy nawet ten kościół nie ma.
- Jest tylko jedna zasada, nie masz się oglądać, ani nas ratować. Nie ważne co by się stało. Jeśli wszytko dobrze pójdzie jak powiedział Doktor tylko ja, ty i Spider-man będziemy pamiętać. Muszę mieć twoje słowo że nie zrobisz niczego głupiego - powiedział Steve.
__________________ Gallifrey Falls No More!
Ostatnio edytowane przez Dragor : 18-05-2014 o 14:06.
|