Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-05-2014, 17:28   #61
Dragor
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- Zaufałeś mi, to zaufaj Mistrzowi -odezwał się Doktor. -Jest jedna rzecz której nigdy nie zrobi - nie doprowadzi to własnej śmierci, a naprawienie sytuacji jest jak najbardziej w jego interesie.
- Dobrze -Powiedział Setve. - Spidey ty dasz sygnał dla Iron Man'a.

Gdy ocaleli byli już bezpiecznie ukryci Ciężkie ławy zostały odsunięte od głównych drzwi. Tymczasem Stark stanął brzy drzwiach w bocznej nawie. Kapitan Ameryka i Doktor jednoczenie wybiegli na zewnątrz. Spider-Man który jak jedyny mógł widzieć co dzieje się na wewnątrz wychylając się za dwoma bohaterami.
- Teraz! - Zawoła po kilku sekundach które wydawały się wiecznością.
Iron man wystrzelił przed siebie słyszącą upiorne wrzaski Reapers. Słyszał tak że coś jeszcze, być może tylko mu się wydawało, ale chyba był to głos Kapitana mówiący by leciał szybciej i nie oglądał się za siebie.
Budynki rozmyły się pod wpływem prędkości. Łomot skrzydeł potworów zdawał się dochodzić ze wszystkich stron.
Po krótkie chwili widział już Helicarrier i rozbite okno. Co dziwne widział też TARDIS z drzwiami otartymi na oścież. Pamiętał przecież że Doktor je zamykał.
Z pełną prędkością wpadł do niebieskiej budki. Tylko dzięki doświadczeniu i dobrze wykorzystanym repursorą ni zderzył się ze ścianą. Drzwi TARDIS zatrzasnęły się, a w chwilę później coś uderzyło w nie sprawując że cały pojazd zadygotał.
Przy konsoli stał nie kto inny jak Mistrz. Teraz miał na sobie elegancki granatowy garnitur szyty na marę i idealnie białą koszulę i krawat. Na dłoniach miał świeże opatrunki.
- I wrzuciło nas w wir - powiedział przełączając kilka dźwigni. - Swoją drogą ciekawe jak spowiłeś Reapers? Zwykle nic na nie działa... zaraz namierzę anomalnię powodująca paradoks. W przeciwieństwie do Doktora zdałem test na pilotowanie TARDIS.
Mistrz uśmiechnął się złośliwe do Starka.
- Na co się gapisz małpo w puszce?
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline