Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-05-2014, 17:28   #61
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- Zaufałeś mi, to zaufaj Mistrzowi -odezwał się Doktor. -Jest jedna rzecz której nigdy nie zrobi - nie doprowadzi to własnej śmierci, a naprawienie sytuacji jest jak najbardziej w jego interesie.
- Dobrze -Powiedział Setve. - Spidey ty dasz sygnał dla Iron Man'a.

Gdy ocaleli byli już bezpiecznie ukryci Ciężkie ławy zostały odsunięte od głównych drzwi. Tymczasem Stark stanął brzy drzwiach w bocznej nawie. Kapitan Ameryka i Doktor jednoczenie wybiegli na zewnątrz. Spider-Man który jak jedyny mógł widzieć co dzieje się na wewnątrz wychylając się za dwoma bohaterami.
- Teraz! - Zawoła po kilku sekundach które wydawały się wiecznością.
Iron man wystrzelił przed siebie słyszącą upiorne wrzaski Reapers. Słyszał tak że coś jeszcze, być może tylko mu się wydawało, ale chyba był to głos Kapitana mówiący by leciał szybciej i nie oglądał się za siebie.
Budynki rozmyły się pod wpływem prędkości. Łomot skrzydeł potworów zdawał się dochodzić ze wszystkich stron.
Po krótkie chwili widział już Helicarrier i rozbite okno. Co dziwne widział też TARDIS z drzwiami otartymi na oścież. Pamiętał przecież że Doktor je zamykał.
Z pełną prędkością wpadł do niebieskiej budki. Tylko dzięki doświadczeniu i dobrze wykorzystanym repursorą ni zderzył się ze ścianą. Drzwi TARDIS zatrzasnęły się, a w chwilę później coś uderzyło w nie sprawując że cały pojazd zadygotał.
Przy konsoli stał nie kto inny jak Mistrz. Teraz miał na sobie elegancki granatowy garnitur szyty na marę i idealnie białą koszulę i krawat. Na dłoniach miał świeże opatrunki.
- I wrzuciło nas w wir - powiedział przełączając kilka dźwigni. - Swoją drogą ciekawe jak spowiłeś Reapers? Zwykle nic na nie działa... zaraz namierzę anomalnię powodująca paradoks. W przeciwieństwie do Doktora zdałem test na pilotowanie TARDIS.
Mistrz uśmiechnął się złośliwe do Starka.
- Na co się gapisz małpo w puszce?
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 18-05-2014, 18:46   #62
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Proste wystawiłem im na przynętę Kapitana I Doktora - Wzruszył ramionami Stark grając rolę bezwzględnego przestępcy

- Masz szczęście że jesteś zagrożonym gatunkiem o przewspaniałe Lordziątko Czasu bo kto inny za taki tekst poleciałby już pod ścianę - zakpił Stark

- A tak przy okazji miałem cię spytać: Skąd ten Kochei? Nigdy nie lubiłem zajęć literatury, ale o ile mnie pamięć nie myli to antagonista ze słowiańskich bajek dla dzieci? Na nasze Kości ej albo Bones lub bonehad. Rzeczywiście wyglądasz na trochę kościstego i od razu widać, że jesteś "twardogłowy”, ale jednak nie do końca do ciebie pasuje. Może to po prostu pieszczotliwe przezwisko, które nadał ci Doktor? Rzeczywiście wyglądacie na parę - drwił bezlitośnie Tony

- Dobra, skoro pobrażaliśmy już się na wzajem to może odwdzięczyłbyś się za uratowanie życia i pomógł mi posprzątać ten bałagan? Mała podpowiedź geniuszu:, Kiedy ktoś ratuje cię przed zawałem serca i ratuje ci życie nie grozi się mu śmiercią. A teraz grzecznie proszę weź się do roboty. Doktor prosił żebym był ci zaufał, więc pokaż, co potrafisz. - Poprosił z uśmiechem

- A licencją pilotażu to nie szpanuj, bo tydzień temu azjatycki nastolatek poradził sobie z tym w pięć minut, więc i ja bym dał radę. Zresztą TARDIS i tak lubi mnie bardziej niż ciebie

JARVISIE poproś Sexy żeby poinformowała mnie, jeżeli Mistrz zrobi coś niewłaściwego, z czym czuła by się nieswojo. Wtedy go odsunę i z jej pomocą sami rozwiążemy problem - Z tego, co mówił Doktor Mistrz uczynił maszynie coś, co można by przyrównać do gwałtu tak, więc Iron Man postanowił traktować żywy statek jak kobietę po traumatycznym przejściu.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-05-2014 o 18:52.
Brilchan jest offline  
Stary 18-05-2014, 19:22   #63
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- No przecież pracuje! - Warknął Mistrz obchodząc konsole dookoła.
W przeciwieństw do Doktora zdawał cię całkowicie wiedzieć co robi. Jego ruchy były spokojne i precyzyjne.
- A to że jakiś smark sobie poradził to nic dziwnego. Ten TARDIS zawsze miał słabość do beznadziejnych przypadków... ałć!
Mistrz poderwał rękę i do góry i skrzywił się.
- Sir, Sexy właśnie dała do zrumienia że nie życzy sobie żeby mówiono "to", ani "on", a Doktor jest jej przyjacielem, a wszystkie wpadki przy pilotażu to łownie jej wina - Odezwał Się Jarvis.
- A co mojego starego imienia... Szczerze to nie pamiętam dlaczego go wybrałem. Może dlatego że Koschei był nieśmiertelny i władał niesamowitą mocą? A ubolewać nad całą sytuacją nie będę, bo zaraz wszystko wróci do normy... Mam! Tydzień temu, Nowy Jork okolice wybrzeża.
Mistrz włączył monitor na którym Dalekowie atakowali Miasto. Widać był nie wstaje jednak tylko znika nagle.
- Zola jakoś dopal Doktora i zmienił swoją linię czasu... Nie można zmieniać historii jeśli jesteś jej częścią. To coś czego uczą na pierwszym roku w Akademii. Musze jeszcze sprawdzić jak go "porwał", a w tym czasie możesz sobie jeszcze ponarzekać
 
__________________
Gallifrey Falls No More!

Ostatnio edytowane przez Dragor : 18-05-2014 o 20:10.
Dragor jest offline  
Stary 18-05-2014, 20:03   #64
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Tony za śmiechem przekazał Mistrzowi wiadomość od Sexy. Kiedy zobaczył dokąd się cofnęli po prostu spokojnie usiadł na swoim lśniącym metalowym tyłku

- Nie mam już siły narzekać, czyli dasz radę to odwrócić ? Jeżeli tak to po powrocie skocz do mojej wieży, Muszę wziąć trochę cięższego sprzętu i zawołać ekipę. : Mam serdecznie dość cackania się z tym głupim pudłem na dwóch nogach. Jak spuszczę mu na łeb Hulka, Thora i wdowę z Hawkeyem na dokładkę to raz na zawsze się oduczy mieszania w continuom - W głosie Starka rzeczywiście przebrzmiewały zmęczenie i rezygnacja.
 
Brilchan jest offline  
Stary 18-05-2014, 20:38   #65
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- Co nie zmienia faktu że jest przestarzałym modelem - powiedział Mistrz złośliwie. - I ONA dobrze o tym wie
Władca Czasu klepał coś na klawiaturze i obserwował obracając się kręgi pisma swej ojczystej planety.
- Ha, co ciekawe - powieszał. - Bardzo kreatywne. Zola w ciekawy sposób wykorzystał modulator. Otworzył okno w czasie i przestrzeni. Ja dałem mu urządzenie, którym może podróżować tylko jedna osoba. Na zasadzie "góra przyjdzie do Mahometa" chciał przeciągnąć Doktora z przeszłości tam gdzie chciał. Jednak jak to człowiek schrzanił sprawę i okno się zapadło wyrzucając Doktora w Wir Czasu. To oczywiście go zabiło i wywołało paradoks. Zatrzymać tego, nie zatrzymam, ale wystarczy że wyskoczysz teraz na chwilę i złapiesz go zanim się przewróć. Tylko zrób to jak już będzie w powietrzu, ok? Jak otworzysz drzwi będzie właściwy czas, ja o to zadam. A teraz sio! - Mistrz odprawił go niedbałym gestem jak natrętne dziecko.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!

Ostatnio edytowane przez Dragor : 19-05-2014 o 21:11.
Dragor jest offline  
Stary 29-05-2014, 09:20   #66
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
~No nie tego już za wiele! Może i jestem playboyem, ale nie pozwolę żeby ktoś w mojej obrażał Damy!~ - Przekazał przez Jarvisa wzburzony komunikat, po czym przystąpił do tyrady:

- Słuchaj, no tleniony blondynie, nie obchodzą mnie twoje mało istotne dane na temat przestarzałości. Ona jest JEDYNYM modelem, po za tym w przeciwieństwie do ciebie jest dobrze wychowana, uczynna i przemiła nie pozwolę na tak pożałowania godne traktowanie samoświadomej istoty. - Wysyczał Tony, po czym uśmiechnął się wrednie

- Może tam skąd pochodzisz Mistrzu jesteś jakimś niesamowicie ważnym szczególnym płatkiem śniegu, ale tutaj na nikim nie robisz wrażenia! Jesteś jedynie specjalistą w swej wąskiej dziedzinie podróży w czasie na tej samej zasadzie, co Ghost Rider specjalizuje się w zwalczaniu demonów czy Profesor Xavier i jego X-mani wyznają się w kwestiach mutantów a to i tak pod warunkiem, że TARDIS wyrazi chęć współpracy. - Rozpalony swą przemową kontynuował parafrazując pytanie, które Steve Rogers zadał mu na samym początku ich współpracy

- A kim jesteś bez asysty tego wspaniałomyślnego samoświadomego pojazdu? Jeden z ostatnich władców czasu członek rasy kosmitów wyprzedzających ludzkość pod każdym względem o lata świetlne? Wyobraź sobie, że mamy tu takich na pęczki! Starszyzna Wszechświata każdy z nich wywodzący się z innej zaawansowanej technologicznie rasy, której przedstawiciele doprowadzili w ten czy inny sposób do własnej zagłady i każdy byłby wstanie zjeść cię na obiad bez popitki! Nie wspominając o Galaktusie Pożeraczu światów, który nawet nie zauważyłby twego istnienia o przewspaniały Lordzie - Głos herosa ociekał ironią.

- No dobre, a co z twoimi przewspaniałymi atrybutami rasowymi Władców Czasu? Przyznam, że zdolności regeneracyjne i przystosowawcze twego gatunku robią wrażenie, do tego super intelekt, który po tym, co widziałem pewnie mieści się gdzieś w wyższych partiach super geniuszu, no i jakieś dodatkowe zmysły wyczucia Czasoprzestrzeni na niedostępnym dla innych ras poziomie. Ale biorąc pod uwagę szereg gigantycznych słabości takie jak brak odporności na Power Cosmic, aspirynę i kilka innych ogólnodostępnych środków umieszczałoby cię, co najwyżej na poziomie Kappa w skali mocy i mutacji Xaviera. - Zakończył z satysfakcją.

- Doktor właśnie po to nas odwiedził żeby poczuć się jak zwykły Meta człowiek niewyróżniający się zbytnio z tłumu mutantów, magików, kosmitów czy podróżników po różnych rzeczywistościach - Dodał.


Gdy usłyszał wytłumaczenie tej całej zawieruchy czasoprzestrzennej oraz pochwałę w kierunku Zoli Iron Man po prostu parsknął - Tak to jest, gdy biolog próbuje się zajmować się fizyką i teoriami, na których zrozumienie jest zbyt tępy. Właściwe to Armin Zola jest kryminalistą czwartego rzędu. Gdybyś dał się złapać Red Skullowi, Viper lub nawet Strukerowi to byłbym wstanie zrozumieć, ale gość, który wygląda jakby Robocop zgwałcił magazyn z rupieciami w Radioshack? Dobra czas zakończyć tą farsę czekam na sygnał - Opuścił maskę i gotował się do przejęcia Doktora wpadającego w jakąś paradoksalną dziurę czasoprzestrzenną

~Droga Sexy byłbym wdzięczny gdybyś ostrzegła mnie przed ewentualnymi niespodziankami, które mógłby przyszykować Mistrz. Nie ufam zreformowanym łotrom przez pierwszych kilka lat ich nawrócenia. Wiem, że może trochę przegiąłem, ale należało mu się ~ - Poprosił jaźń statku poprzez własny komputer pokładowy.
 
Brilchan jest offline  
Stary 30-05-2014, 12:29   #67
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
gdyby wzrok mógł zabijać Iron man z pewnością nie wyszedł by żywy z TARDIS. Jednak poza groźnym spojrzeniem Mistrz nie odpowiedział na tyradę milionera tylko zajął się pilotowaniem niebieskiej budki.

Gdy w końcu się zatrzymali i drzwi TARDIS się otworzyły na zewnątrz trwała bitwa o Nowy Jork z Dalekami. Mistrz uważnie obserwował mały monitor przy konsoli nim dał znak. Iron man wystrzeił przed siebie na pełnej mocy silników widząc Doktora który swoi m zwyczajem biegł przed siebie niczym rasowy maratończyk.
Gdy Władca Czasu potknął się Stark zderzył się z nim spychając go z otwartej dziury w przestrzeni, która wyglądała jak do jakiegoś mrocznego wszechświata. Przez krótki moment Tony mógł zobaczyć zdziwioną twarz kosmity nim nagle cały świat utonął w złocistej mgle.
Fala złota zdała się mieć swój początek w TARDIS, ale Stark nie miał czasu się nad tym zastanawiać, bowiem w złocistej mgle zaczęły się pojawiać jakby okna w czasie. Zobaczył siebie samego na statku Dalek'ów walczącego w czasie gdy Dotkor programowała system komunikacji. Widziała jak Steve i Doktor wybiegają z kościoła w czasie gdy on poleciał ku rozbitemu Helicarrier'a i zostja dopadnięci przez Reaper. W następnych scenach już go nie było.

Wdział Doktora rozmawiającego z piękną ciemnowłosa dziewczyna w wikortańskiej suki. Tam sama dziewczyna ginęła spadając z dużej wysokości wraz z lodowym posągiem. Zobaczył ja znów w współczesnym ubraniu i Doktora w brązowej szacie mnicha.
Natsępna seria obrazów przedstawiała przygody pary. Doktor stojący przed słońcem, którego ciemne plamy nadawały mu wygląd wielkie gniewnej twarzy. Owa dziewczyna na pokładzie łodzi podwodnej. Doktor, jego towarzyska i dwojak dzieci w wymarłym wesołym miasteczku i wiele, wiele innych.
W końcu pozostało jedno okno zatrzymane się na jednej scenie. Stary człowiek o siwych włosach w którym Star z trudem rozpoznał swojego znajomego Władce Czasu i tą samą dziewczynę siedzącą przy nim czytając wiersz

"And now it's time for one last bow,
Like all your other selves.
Eleven's hour is over now,
The clock is striking twelve's."




Potem stary Doktor wychodzi na wierzę kościoła. Nad zniszczonym zimowym miasteczkiem unosiły się bojowe statki Dalek'ów. Niebo otworzyło się w wąskim, jasnym przesmyku. Z niego wypłyną strumyk złotej mgły podobnej do fali jaka wysłał go w to miejsce. Doktor poderwał się coś krzycząc ale Stark nie mógł zrozumieć. Z jego ciała zaczęła się wydzielać energii która zniszczyła wszystkie statki i eksplodowała w fantastyczniej flarze światła.
nastepnie widział wnętrze TARDIS i doktora w jego młodej postaci. Dziewczyna prosiła go by się nie zmieniał, ale on tylko się uśmiechnął. W błysku światła Stark ujrzał Dwunastego Doktora.
Ten miał siwe włosy, trochę pociągłą twarz i wyraziste oczy. Wyglądał na zdziwionego. Stark usłyszał jeszcze "Czy wiesz jak pilotować to coś?" i świat pogrążył się w czerni.



Następną rzeczą jaką ujrzał był sufit TARDIS. Gdy obrócił głowę zobaczył Mistrza leżącego na boku najwyraźniej nieprzytomnego.
- Sir - odezwał się głos Jarvis'a. - Sexy chce pana przerosić. Wykorzystała moc anomali przestrzenniej stworzonej prze Zolę, by pokazać panu przyszłość Doktora. Obawiała się, że nie będzie chciał go puścić wiedząc dokąd podąża. Ona wie że przyszłość jest dla niego jasna, ale chce by sam ją przeżył. Dlatego to co pan zobaczył musi pan zachować wyłącznie dla siebie i pozwolić Doktorowi odjeść do jego własnego wymiaru.
Mistrz tymczasem wydał z siebie gniewny pomruk i wstał z trudem.
- Świetnie, TARDIS z poczuciem humoru - warknął i wstał. - Bawi cię rzucanie ludzimi po ścianach?! Nie wiem jak Doktor z tobą wytrzymuje!
Władca Czasu zerknął na dane na monitorze i uśmiechnął się krzywo.
- Przynajmniej jesteśmy w właściwym miejscu - powiedział i podszedł do drzwi.
Stali przed kościołem w którym ukrywał się wcześniej Spider-man. Na ulicy było mnóstwo zdezorientowanych ludzi. Z strzępków rozmowy można było wnioskować, że nie mają pojęcia co się stało. Przez tłum przecisnęli się Doktor i Kapitan, cali i zdrowi.
- I się udało! Tak jam mówiłem! - Zawołał wesoło Doktor. - Dobra robota Tony!
 
__________________
Gallifrey Falls No More!

Ostatnio edytowane przez Dragor : 30-05-2014 o 13:13.
Dragor jest offline  
Stary 30-05-2014, 18:38   #68
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Iron Man bardzo żałował, że nie mogą uratować tych wszystkich biedaków porwanych i zabitych przez Daleków, ale to znów sprowadziłoby im na głowy Reperów...

Normalny człowiek nie dałby radę zrozumieć większości informacji zawartych w plątaninę obrazów Tony był jednak super geniuszem a jego mózg podkręcała dodatkowo dawka stymulantów i adrenaliny we krwi był wstanie wyłapać dużo więcej informacji.

Oprócz tego, że Doktor dostanie kolejny zestaw regeneracji pojął również, że Gallifrey wcale nie została zniszczona a kosmita w swym wielkim geniuszu doprowadził do ukrycia planety przed samym sobą i utworzył stabilną pętle czasu.

Naukowiec nie rozumiał tylko, jakim cudem mógł współpracować z trzynastoma wersjami samego siebie nie powodując przy tym paradoksu, najłatwiejszym wytłumaczeniem był jakieś rodzaj technologii Władców Czasu, o której Tony nie wiedział. W każdym razie całość pomysłu imponowała rozmachem.


~Przekaż jej, że dziękuje bardzo za zaufanie i niech się nie martwi, widziałem przed chwilą na własne oczy, czym się kończy mieszanie w czasoprzestrzennym continuum i będę trzymał język za zębami. Bardzo się cieszę, że przyszłość naszego przyjaciela rysuje się w jaśniejszych barwach i nie zamierzam tego zakłócić. Ta nowa regeneracja wygląda dużo spokojniej, ma również o wiele lepszy gust w kwestii ubrań mam nadzieje, że kiedyś będę miał okazje go poznać ~ - Przesłał komunikat.


- Dobra robota Mistrzu! Jak chcesz to mogę ci w nagrodę pożyczyć zbroje do zemsty na Arminie Zoli, napracowałem się nad stworzeniem modelu kompatybilnego z biologią twojej rasy, ale Doktor nie chcę z niej korzystać przez swój pacyfizm. Oczywiście trzeba by zrobić mały tuning i dodać moduły bojowe. Co byś powiedział na rozpryskanie tego durnego telewizora za pomocą działek Gatlinga ? - Spytał z uśmiechem, ujrzenie przyszłości przyjaciela wyraźnie wprawiło go w doskonały nastrój miał nawet pomysł na kolejny dowcip...

- Cieszę się, że jesteście cali! Bez Mistrza bym sobie nie poradził, chociaż w międzyczasie doszło do małej sprzeczki pomiędzy nim mną i sexy, ale chyba mimo wszystko się dogadamy - Stwierdził z uśmiechem.

- Ale za wcześnie jeszcze na świętowanie, trzeba odnaleźć Zolę i zniszczyć jego laboratorium nim znów coś rozwali albo stworzy armię Władców Czasu! Myślisz, że dasz radę namierzyć miejsce gdzie obecnie przybywa po fluktuacji w Czasoprzestrzeni, jakie wynikły z używania manipulatora Wiru ? Czy może mam się skontaktować z SHIELD? W każdym razie musimy skoczyć jeszcze do zbrojowni bo chcę wziąć kilka większych zabawek na ostateczny atak - w oczach Tony ego pojawił się złośliwy blask który zdecydowanie nie wróżył nazistowskim naukowcom zbyt dobrze.
 
Brilchan jest offline  
Stary 30-05-2014, 20:56   #69
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- O nie trzeba - powiedział mistrz z zosliwym usmiechem. - W miedzyczasie wprowadziłem mu do systemów wirusa przenoszącego się wraz z jego świadomością. Był aktywowany przez modulator wiru czasowego. Z tego mogę śmiało powiedzieć iż rzeczony modulator się przepalił i teraz jest kawałkiem bardzo drogiego złomu. A co do SHIELD, Doktorze, mam rażenie że twój TARDIS znów potraktuje mnie prądem jeśli jej użyję. W takim razie pilotujesz ty.
- A gdzie? - Spytał Doktor.
- Biura Dyrektora Fury'ego na pokładzie jego latającej fortecy - odparł blond kosmita.

Szybki lot w niebieskiej budce i już byli na pokładzie Helicarrier'a. Zastali Nicka przyglądającego się rozbitej szybie. Gdy wyszli z wnętrza pojazdu jego wzrok od razu padł na Mistrza.
- Profesor Yana? Co ty tu robisz? - Zdziwił się Fury.
- Tak, zapomniał wspomnieć, od sześciu lat pracuje w SHIELD jako konsultant. Nie pomogę w inwazji tydzień temu, bo byłem na innym kontynencie z inną sprawą- wyjaśnił Mistrz. - Z resztą mam do przeproszenia agentkę Summers!
- W końcu zmądrzała i wystawiła cię do wiatru? Nie wiem co ona w tobie widzi -
- Nie, to ja wystawiłem ją do wiatru. I to zupełnie nie chcący. ale chyba jedna zepsuta randka nie zniszczy dwuletniego związku, no to pa!
Doktor tymczasem trzymał się drzwi i śmiał się głośno.
- A tobie co? I skąd znasz Yanę? - Warkną Fury.
- A w życiu go na oczy nie widziałem - skłamał gładko - Pomógł nam pokonać Zolę, czyli można powiedzieć że go znam.... jakiś jeden dzień, mam rację? - Doktor mrugną do Steva i Tony'ego
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 30-05-2014, 21:43   #70
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- No to jeden problem z głowy, dobra robota - Pochwalił Mistrza.

Kiedy usłyszał rewelacje o Mistrzu był bardzo zadowolony, że tym razem nie uniósł przyłbicy i Fury nie zorientował się w tym, że sławny geniusz właśnie zbiera szczękę z podłogi.

Mistrz przeszedł jego okres próbny na "zaufania do zreformowanych przestępców”, więc postanowił zachować jego sekret. Może nawet zrobi dla niego zbroje? Wciąż nie mógł sobie darować żeby taki dobry projekt poszedł na marne...

W końcu się pozbierał i powiedział - Udało nam się uratować przyjaciela Doktora okazało się, że był niewinny przetrzymywał go Armin Zola. Ten bałagan to stąd, że ten durnowaty telewizor na nogach próbował manipulować czasoprzestrzenią i na jakieś parę godzin spowodował, że wszelkie życie poznikało wyniku Paradoksu stąd ta dziura zresztą opiszę ci wszystko w raporcie - ~Oprócz tego, czego wiedzieć nie powinieneś wiedzieć~ - dodał w myślach posiadanie tajemnic przed najlepszym szpiegiem wszech czasów napawało Herosa wielką radością.

- Manipulator Wiru czasu został przeciążony, ale obawiam się, że Zola mógł pobrać materiał genetyczny Władców Czasu, więc wolałbym profilaktycznie rozwalić jego laboratorium. Czy wasza sieć szpiegowska byłaby wstanie pomóc nam w odnalezieniu lokalizacji czy mam się za to wziąć na własną rękę ?
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 30-05-2014 o 21:45.
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:28.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172