Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2014, 08:48   #11
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Murphy wysiadł z samochodu i przeciągnął się. Podróże zawsze wprowadzały go w lekki stan uśpienia. Wyjął papierosa i zapalił. Zaciągnął się mocno, poczekał aż dym doleci do płuc by zrobić wydech. Nie spieszył się nigdzie. Spokojnym wzrokiem oglądał miejsce, gdzie dane miało im być przebywać przez kolejnych kilka dni. Rudera, innych słów na nią nie mógł znaleźć choć nie robiła na nim specjalnego wrażenia. Wychowywał się od najmłodszych lat w slumsach i każdy dzień był walką o przetrwanie. Kasy większej niż by przeżyć od pierwszego do pierwszego nigdy nie widział, więc zdarzało mu się odczuć dogłębnie czym jest ubóstwo.
Przyglądając się temu wszystkiemu prawie zaczął się śmiać bowiem przez chwilę poczuł się jak w kiepskim horrorze. Stary dom, jezioro, moczary, drzewa które w nocy zapewne dodają uroku temu miejscu i dwa rowery. Spojrzał się na drzwi, a te były uchylone. No cóż..skoro już przez chwilę poczuł się jak Brad Pitt to i niech tak będzie. Dopalił papierosa i ruszył z torbą na plecach do przodu. Pchnął delikatnie drzwi, które początkowo stawiły mu lekki opór, lecz przy użyciu większej siły poszły do przodu. Tam w środku nikt na nich jednak nie czekał.

-No dobra..ciekawe gdzie tu mają lodówkę. Zgłodniałem.. i jakieś zimny browar by się przydał… - rzucił do towarzyszy opuszczając torbę na ziemię
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline