Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2014, 14:06   #86
Armiel
 
Armiel's Avatar
 
Reputacja: 1 Armiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputacjęArmiel ma wspaniałą reputację
Pociąg pędził przed siebie w szaleńczym tempie. Wilkołaki pozostały z tyłu i Teodor z ulgą obserwował, jak bezskutecznie próbują dogonić oddalający się skład. Na razie byli bezpieczni.

Wrócił z Joan do salonki siadając na skórzanym fotelu.

- Most zdaje się nie mieć końca – powiedział po chwili szukając zajęcia dla rozemocjonowanego umysłu.

Rozmowa wydawała się być idealna.

Joan spojrzała na niego ze zdziwieniem. Bruzdy na jej twarzy pogłębiły się, a z oczu wyzierało zmęczenie i szaleństwo.

- Musi mieć koniec – odpowiedziała.

Teodor spojrzał za okno, skąd widział potężną, monumentalną konstrukcję mostu i zbliżające się coraz bardziej zrujnowane miasto. Widok ponurych, postapokaliptycznych ruin napawał psiarza jakąś nieokreśloną grozą.

- Opowiedz mi o swoim życiu – zagadnęła niespodziewanie Joan.

Wuoornos zamrugał powiekami w zdziwieniu na nieoczekiwaną zmianę tematu, lecz z przyjemnością opowiedział Joan o swoim życiu, rodzinie, wydarzeniach jakie dzielił z nią, swoim ojcu, matce – wszystkim. Nie trwało to długo. Potem Joan opowiedziała mu o sobie. Porównali wersje, które różniły się między sobą znacznie. Jakby … żyli dwóch różnych światach, w dwóch różnych rzeczywistościach.

Może i porozmawiali by dłużej, lecz wtedy Teodor ujrzał coś, co spowodowało, że serce zaczęło mu bić szybciej. Powoli zbliżali się do miasta i dworca zakończonego … wielką ścianą o którą musiał rozbić się ich pociąg.

- Przygotujmy się na uderzenie. Zajmij jakąś bezpieczną pozycję! – ostrzegł Joan.
Ta spojrzała na niego w szoku.

- Osłonię cię własnym ciałem. Zamortyzuję ewentualne uderzenie – opacznie zrozumiał jej spojrzenie.

- Bez przytulania – zażartowała. – Faceci, którzy chcą się tulić, potem okazują się ciepłymi ciotkami. Myślałam, że jesteś twardszy.

Spojrzał na nią zdziwiony.

- Hamulec bezpieczeństwa! – doskoczył do rączki, pociągnął lecz mechanizm nie zadziałał.

- Kur… - ugryzł się w język. - Musimy to zatrzymać!

– Może odepniemy nasz wagon od składu i zdołamy jakoś wyhamować? – zaproponowała Joan.

- Rozbijemy się na lokomotywie i reszcie składu – zaprotestował Teodor ale popędził do przodu, by zdjąć uchwyt.

- Zostań tutaj! Z tyłu jesteś bezpieczniejsza!
 

Ostatnio edytowane przez Armiel : 23-05-2014 o 14:50.
Armiel jest offline