Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2014, 09:40   #12
denmad
 
denmad's Avatar
 
Reputacja: 1 denmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodze
Candle wyskoczył z samochodu jako pierwszy, i z żywym zainteresowaniem zaczął obserwować dom. Z torby przerzuconej przez ramię wyciągnął aparat fotograficzny. To miejsce było wspaniałe. Gdyby tak pomysł Twista wypalił i Candle mógłby przyjechać do tego miejsca z ekipą filmowców... To byłoby coś! Połączyć takie ilzuje, które potrzebują odpowiedniej atmosfery z tą aurą... Pogrążając się z lekka w tych swoich młodzieńczych jeszcze marzeniach, Candle trwał przez moment w miejscu, tępo wpatrzony w dom. Po chwili otrząsnął się, i na twarz włożył znowu swój ulubiony uśmieszek. Sprawdził kieszeń. Karty na miejscu. Okej.

- Niezła chata - powiedział, i cyknął kilka fotek kamiennym gargulcom. Następnie "sportretował" wszystko, co było w zasięgu jego wzroku. Oczywiście na pierwszy ogień poszło olbrzymie, martwe drzewo, które bardzo go zainteresowało. Sfotografował je z miejsca w którym stał, uznał jednak, że przydałoby się ukazać je z różnych perspektyw, a przy okazji się rozejrzeć.
Twardziel zajrzał w tym czasie do wnętrza domu.

- Ja też wrzuciłbym coś do żołądka - poparł Murphy'ego - Zaraz wracam...
Podszedł do drzewa szybkim krokiem i obejrzał je uważnie.
- Uśmiech proszę...
Cyknął kilka fotek niezwykłej roślinie, a potem ruszył z powrotem do towarzyszy.
- Ktoś tu na pewno jest - powiedział, wskazując rowery i robiąc znaczącą minę - Dawaj Murphy, wbijamy do środka. Skoro rowerysą na miejscu, to jacyś gospodarze pewnie też. A piwo zawsze się znajdzie...
Candle przekroczył próg osobliwego domu.
 
__________________
Marchewkom tak a burakom NIE!

- Zenek, "Buraki"
denmad jest offline