Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-05-2014, 14:18   #108
Cold
 
Cold's Avatar
 
Reputacja: 1 Cold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputacjęCold ma wspaniałą reputację
Heather zatrzymała się w bezruchu, przez moment nasłuchując i próbując przeanalizować obrzydliwy dźwięk, jaki docierał do jej uszu.
Zdała sobie sprawę, że należał do czegoś, co musiało przynajmniej kształtem przypominać węża. Ogromnego, oślizgłego węża nie z tego świata, który zaczął pełznąć w jej stronę.

Szybko opamiętała się z zamyślenia i pomimo absurdalnych obrazów, jakie podrzucała jej wyobraźnia, zdecydowała się zawrócić. Nie miała przecież żadnej broni, którą mogła się bronić przed straszliwym stworzeniem rodem z koszmarów. Była całkowicie bezbronna, a jedyne, co mogła zrobić, to uciec i schować się gdzieś.

Zawróciła. Czuła, jak żołądek jej się ścisnął, a serce dudniło jak oszalałe. Słyszała też zbliżające się zza jej pleców, mlaszczące coś. Nie mogła dłużej zwlekać. Ruszyła z powrotem schodami w górę, starając się ominąć maź, w którą wcześniej wdepnęła.

Przypomniała sobie o dziwnym znaku, który wcześniej widziała w kajucie z dziewczynką. Chciała tam pobiec i przynajmniej sprawdzić numer na drzwiach, wspominając słowa Paavo odnoszące się do cyfr i ich wielokrotności.
Skoro utknęła na tym pokładzie, przynajmniej mogła spróbować wykorzystać dane jej informacje w jakiś sposób. Tylko czy to był dobry trop? Ile by dała, by spotkać kogoś jej przyjaznego, by nie być w tym koszmarze osamotnioną...
 
__________________
Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska?
Niepisana, wędrowna, wróżebna.
Naszeptała ją babom noc srebrna,
Naświetliła luna świętojańska.
Cold jest offline