- Nie wiem co Cię nakłoniło do rozmów z tymi kreaturami. Z chęcią posłucham tej historii, ale najpierw wypadałoby oczyścić obóz - Mówiąc te słowa Dwarik ładował swoje pistolety i muszkiet.
Po naładowaniu upewnił się, że lampa nadal działa. Chwycił włócznie i ruszył za człowiekiem, który sprawiał, że zaczął się zastanawiać czy bezpieczniej dla niego nie byłoby nie znaleźć tego obozu. |