Wątek: Nawiedzony dom
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2014, 08:16   #36
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Nie tyle ciężka i mroczna atmosfera domu sprawiła, że Torsten przycichł, ile jego niepowodzenia w walce. Dawno już mu się nie zdarzyło, by strzelał i machał rapierem z tak mizernym skutkiem. Ognistej cholery ani razu nie trafił i kto wie, jak by się zakończyło starcie gdyby nie wsparcie towarzysz.
- Na cycki Shallyi, to było jakieś czarostwo. – wytłumaczył sobie i od razu poczuł się lepiej. Magia idealnie tłumaczyła własną nieudolność.
- No właśnie mości elfie. – spojrzał z ukosa na Grima. – Racz z łaski swojej następnym razem nie bawić się z chaosem, jeśli to nie będzie absolutnie konieczne. Wybacz porównanie, ale jak mawiają krasnoludy: elf mag, to jak małpa z brzytwą. Ty pewnie ufasz swoim umiejętnościom okiełznywania mrocznych potęg, ale my co do tego mamy pewne wątpliwości.
Nie mieląc ozorem więcej posłusznie poszedł za resztą nabijając po drodze pistolet. Odezwał się dopiero na słowa Degnira.
- Niech Ci będzie krasnoludzie. Zostanę z tyłu, tylko jak mam pomóc nie wchodźcie mi na linię strzału.
Miał nadzieję, że nie zatracił swoich umiejętności, czy coś … Ten dom był przeklęty bez dwóch zdań, ale … były fanty. Pucharki i tytoń. Pyknął z fajeczki.
- Arabijski Czarny. Małmazja. – uśmiechnął się błogo.


 
Tom Atos jest offline