Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-05-2014, 15:45   #31
 
nefarinus's Avatar
 
Reputacja: 1 nefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znany
Zamek nie należał do najłatwiejszych, ale nie z takimi już radził sobie Berwik w czsie zwej złodziejskiej kariery. Miął nawet wrażenie, że gdzieś już widział taki mechanizm. Po chwili kombinowania usłyszał znajome szczęknięcie i z szelmowskim uśmiechem na twarzy otworzył drzwi. Za drzwiami zaś były schody. Rzekł:

"Chyba rzeczywiście trzeba się będzie zabrać tam na górę, chodźmy po pozostałych."

Nim jednak skończył mówić z palarni dobiegł ich dziwny hałas. Pospieszył tam wraz z innymi. Berwik nie był typem wojownika dlatego w przeciwieństwie do krasnoluda nie rzucił się na demona z krzykiem. Poza tym obawiał się nieco, że w kontakcie z żywiołem jego drewniana pałka po prostu zacznie płonąć i ani demon nie będzie zabity, ani on nie będzie miał broni. Pomysł Feliksa wydał mu się dużo sensowniejszy więc i on rozejrzał się za czymś czym można zgasić ogień.
 
nefarinus jest offline  
Stary 23-05-2014, 17:30   #32
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Pierwszy ognistego ducha zaatakował Torsten Hummel. Nie wdawał się w żadne skomplikowane przemyślenia na temat natury ognia tylko zaatakował ducha swoją bronią. Wpierw wystrzelił z pistoletu, potem zaatakował swoim rapierem. Niestety dla rozbójnika oba ciosy były niecelne. Po nim zaatakował Degnir i jego cios był już celny. Zadane obrażenia sprawiły, że w miejscu trafienia ognisty duch jakby stracił swą integralność co znaczyło, że był wrażliwy na zwykłą broń. W odwecie ognisty buch próbował uderzyć krasnoluda jednak nie trafił.

W tym momencie przybyły posiłki w postaci Grima, Berwika i Felixa. Elf widząc co się dzieje wypuścił strzałę z łuku w ognistego ze znakomitym skutkiem, bo strzała wyrwała dziurę w ognistej powłoce.

Felix wybrał w walce podejście bardziej naukowe. Ogień jak każde dziecko wie zwalcza się wodą, więc chlusnął na wroga zawartością swego bukłaka. Udało mu się znakomicie. Co prawda woda w zetknięciu z ognistym ciałem ducha natychmiast wyparowała, ale wyrządziła znaczne spustoszenie w ognistym ciele.

Berwik postanowił pójść drogą, którą obrał Felix i zaczął rozglądać się za czymś do zduszenia ognia. Niestety dla niego wszystko co znajdowało się w pokoju było łatwopalne. Nie wyprowadził więc żadnego ataku.

Po nich ponownie atakował Torsten. Wyprowadził serię pchnięć i zwodów, lecz wszystkie jego ataki były niecelne.

Degnir ponownie zaatakował swoją pałką, która mimo, że osmaliła się podczas ostatniego ciosu to nadal znakomicie spełniała swoje zadanie. Tym razem jednak ognisty duch był szybszy i pałka przecięła powietrze.

Ognisty duch zaś zaatakował Felixa, który tak mu się dał we znaki wylewając na niego wodę. I tym razem jednak duch nie trafił swojego celu.

Elf widząc, że cel jest związany walką z jego sojusznika co utrudnia celowanie postanowił sięgnąć do magii. Splótł zaklęcie magicznego żądła i z powodzeniem rzucił nim z ducha. Magiczne uderzenie było znacznie potężniejsze niż elf przewidywał. Trafiło w cel całkiem rozpraszając i gasząc płomienie. Dziko wyjąc duch wyprężył się i zniknął.

Jednocześnie ze "śmiercią" ducha płomienie i dym pod kloszem do którego była przytwierdzona lalka arabskiego chłopca, rozproszyły się i ukazała się w nim ucięta głowa młodej kobiety. Jej usta poruszyły się kilkakrotnie a stojący najbliżej usłyszeli jak wypowiada słowa:"Koszmar, straszliwy koszmar, niemy krzykacz". Po powtórzeniu tego kilkakrotnie głowa zniknęła a szufladka z mechanizmem schowała się znowu do barku.

Srebrne pucharki wyglądające na cenne padły łupem Torstena, który przekazał je jednak z resztą łupów Berwikowi, by ten niósł je w swoim worku.

Pozostało zdecydować gdzie dalej iść. Większość była za tym by od razu udać się na piętro, tak też zrobili. Z Felixem, który skradał się na czele sprawdzając teren, zaczęli piąć się po schodach. Dom był zaskakująco cichy. Podczas drogi nie wydarzyło się nic niezwykłego i wkrótce znaleźli się na piętrze. Zobaczyli korytarz odchodzący w prawo i lewo a następnie zakręcający po obu stronach pod kątem prostym. Felix podkradł się do każdego z zakrętów i stwierdził, że nie ma zagrożenia. Korytarz był czysty z kilkoma drzwiami za którymi nie wiadomo co się znajdowało.
 
Ulli jest offline  
Stary 23-05-2014, 23:45   #33
 
kretoland's Avatar
 
Reputacja: 1 kretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodze
Felix zląkł się, widząc magiczny pocisk, który wyleciał z rąk elfa.

-Jakby tego było mało, że są w przeklętym domu to jeszcze jeden z kompanów ciska plugastwem. - Nie wypowiedział tego jednak na głos.
Puki mają wspólny cel, mag prawdo podobnie nie będzie szkodził innym. Choć pewności nie ma nigdy. Lepiej, żeby nie położył swoich łapsk na księdze. Z czarodziejami to tak bywa, że lgną do magicznych przedmiotów nie bacząc na konsekwencje.

Gdy już poszli wszyscy na piętro, obszedł korytarze. Nie znalazł na nich żadnego zagrożenia. Wrócił do kompanów.

-Po prawej jak i po lewej mamy po czworo drzwi. Jednak po lewej są jedne podwójne i wygląda, że za nimi jest spora komnata. Moja propozycja. Możemy sprawdzić, nie wchodząc, co jest za każdymi z drzwi. Na podstawie tego co zobaczymy wybierzemy komnatę, od której chcemy zacząć poszukiwania. Jeśli w trakcie tego któreś z drzwi będą zamknięte, to może znaczyć, że to te których szukamy. Choć w cale tak być nie musi.
 
kretoland jest offline  
Stary 24-05-2014, 20:44   #34
 
nefarinus's Avatar
 
Reputacja: 1 nefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znany
Berwik właściwe nawet się nie zdziwił, widząc jak elf używa magii. "Po takich to wszystkiego można się spodziewać" pomyślał. Grunt że duch był ubity, a jego worek napełnił się nowymi cennymi przedmiotami. Czuł już na ramieniu ciężar tych kosztowności, ale był to ciężar z rodzaju tych, które złodziej lubił. Wręcz uwielbiał.

Wkrótce cała drużyna znalazła się na piętrze. Wraz z innymi poczekał aż Felix wróci ze zwiadu. Nie miał zamiaru iść z nim, niech Sigmar ma go w swojej opiece, ale on, Berwik nie będzie kusił losu i nie będzie pchał się śmierci w ramiona gdy nie trzeba. Na szczęście Felixowi nic się nie przydarzyło, a zaproponowane przez niego rozwiązanie miało sens.

"Może księga znajduje się w tej komnacie z podwójnymi drzwiami?" zastanowił się na głos "Lepiej sprawdźmy ją jako pierwszą, bo nie wiadomo co czai się w innych pokojach... Najpierw były noże, potem demony... Aż strach człowieka oblatuje jak pomyśli co będzie następne."

Berwika ciągnęło wprawdzie do bogatego łupu, jaki zapewne mógł zgrmadzić obrabowując ten dom, ale jednocześnie coraz bardziej ciążyła mu atmosfera panująca tutaj i prawdę mówiąc chciałby wydostać się stąd jak najszybciej.
 
nefarinus jest offline  
Stary 25-05-2014, 14:14   #35
 
KurtCH's Avatar
 
Reputacja: 1 KurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skał
To już było drugie starcie w tym przeklętym domu zaliczone na ich korzyść. Krasnolud powinien się z tego cieszyć. Ale stał ciężko dysząc po niedawnym młóceniu pałką i minę miał bardzo zafrasowaną - obawiał się, że już niedługo szczęście może ich opuścić. Najpierw pokonali latające sztućce. Teraz starli się z ognistym demonem. Co następnego mogło się czaić za kolejnymi drzwiami? Jakby zagrożeń z zewnątrz było mało doszło do nich jeszcze jedno. Elf. To, że łaził z nimi dało się jeszcze wytrzymać. Ale tego, że przy nim bez ostrzeżenia użył jakiej wszetecznej magii Degnir już znieść nie mógł. Poczerwieniały na twarzy (nie wiadomo czy bardziej od gorąca czy ze złości) wygarnął mu co sądzi o takich sztuczkach:

- Co Ty se wąskodupcu jeden wyobrażosz? Myślisz, że możesz se robić bezkarnie takie numery zza mioch pleców? To się pieruńsko grubo mylisz! Krasnolud mocno gestykulował swoim osmolonym orężem. Byś co takiego zrobił we Averheimie to już by Cie mieszczański stan stamtąd roz dwa wykludził! Ciesz się, że tukej momy ważniejsze sprawunki na głowie. Ale od tego momentu już żodnego, powtarzom ŻODNEGO pieruńskiego czaru zza mie nie ciepej jeśli nie chcesz se zrobić ze mie wroga. Jeśli bydziesz czarował mosz nas ło tym ostrzec i rób to tak co bydymy to widzieć. A w ogóle to trza oddać żeś piknie mu przydupcył. Uśmiechnął się półgębkiem i klepnął zaskoczonego takim obrotem sprawy elfa.

Później Degnir pochwalił się swoim znaleziskiem. Niestety okazanie klucza nie wywarło odpowiedniego efektu bo duże drzwi skrywające schody na górę stały już otworem. Schował więc swoje znalezisko do kieszeni i się z nim nie narzucał. Jeśli wyjdzie z tego cały będzie miał pamiątkę. U góry następował moment w którym zwiad był zrobiony i trzeba było decydować gdzie udać się dalej.

- Myśla, że Berwiku mosz racja. Odrzwia wyglądają solidnie to i mogą co ważnego skrywać. Ale jo się do końca nie byda spierał kaj ostatecznie pójdymy boch już dwa razy się omylił – roz próbując wytłuc szyba we jadalni, a drugi twierdząc, że tego zamka na dole wytrychem nie otworzymy. Jedno yno chce żebyśmy mieli na uwadze – Torsten idzie teraz z tyłu bo już dwa razy wrażoł łapy tam kaj nie trza i sprowadzał na nos zagrożenie. Niech teraz z progu patrzy co się dzieje. I w razie czego bydzie reagowoł.

Rzuty: 67, 26

 
KurtCH jest offline  
Stary 26-05-2014, 08:16   #36
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Nie tyle ciężka i mroczna atmosfera domu sprawiła, że Torsten przycichł, ile jego niepowodzenia w walce. Dawno już mu się nie zdarzyło, by strzelał i machał rapierem z tak mizernym skutkiem. Ognistej cholery ani razu nie trafił i kto wie, jak by się zakończyło starcie gdyby nie wsparcie towarzysz.
- Na cycki Shallyi, to było jakieś czarostwo. – wytłumaczył sobie i od razu poczuł się lepiej. Magia idealnie tłumaczyła własną nieudolność.
- No właśnie mości elfie. – spojrzał z ukosa na Grima. – Racz z łaski swojej następnym razem nie bawić się z chaosem, jeśli to nie będzie absolutnie konieczne. Wybacz porównanie, ale jak mawiają krasnoludy: elf mag, to jak małpa z brzytwą. Ty pewnie ufasz swoim umiejętnościom okiełznywania mrocznych potęg, ale my co do tego mamy pewne wątpliwości.
Nie mieląc ozorem więcej posłusznie poszedł za resztą nabijając po drodze pistolet. Odezwał się dopiero na słowa Degnira.
- Niech Ci będzie krasnoludzie. Zostanę z tyłu, tylko jak mam pomóc nie wchodźcie mi na linię strzału.
Miał nadzieję, że nie zatracił swoich umiejętności, czy coś … Ten dom był przeklęty bez dwóch zdań, ale … były fanty. Pucharki i tytoń. Pyknął z fajeczki.
- Arabijski Czarny. Małmazja. – uśmiechnął się błogo.


 
Tom Atos jest offline  
Stary 26-05-2014, 10:03   #37
 
kretoland's Avatar
 
Reputacja: 1 kretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodze
- Musze przyznać, że mnie też najbardziej interesują duże drzwi. W takim razie zacznijmy od nich. - Felix jakby specjalni nie czekał na opinie elfa. Nie wiadomo czy jego słowa to nie będzie kolejne zaklęcie.

58,23,39 Kostnica

 
kretoland jest offline  
Stary 26-05-2014, 22:05   #38
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Po bardzo stanowczym upomnieniu elfa, by ten bez ostrzeżenia nie używał magii ruszyli by dalej sprawdzać pomieszczenia. Ich uwagę zwróciły podwójne drzwi do pomieszczenia po lewo. Elf świadom sprzeciwu reszty co do magii założył kolejną strzałę na cięciwę swojego łuku. Drzwi po chwili wahania zdecydował się otworzyć Torsten.

Oczom przybyłych ukazało się pomieszczenie z trofeami. Była tu spora kolekcja poroży, wypchane głowy różnych zwierząt.
Na ścianach wisiało też wiele sztuk doskonale wykonanych broni. Były dwie skrzyżowane kopie, lance z proporcami, były miecze, korbacze, rapiery, różnorakie tarcze, były łuki i kusze. Wiele z tych rzeczy była najwyższej jakości. Na razie pechowców nic nie atakowało i stopniowo napięcie ustępowało miejsca ciekawości. Była to w końcu doskonała okazja do tego by zamienić posiadaną broń na lepszy model lub zaopatrzyć się dodatkowo w tarczę.

Niestety oprócz zupełnie nieszkodliwych przedmiotów znajdywały się tam też te do których lepiej było się nie zbliżać. Val "Grim" zwrócił uwagę na pięknego i groźnie wyglądającego wypchanego niedźwiedzia.


Zainteresowany kunsztem preparatora zbliżył się do eksponatu i stało się! Niedźwiedź oczywiście ożył. Wyrwał się z podstawy do której był przytwierdzony i ruszył na elfa.

Grim mimo, że nieco zaskoczony zdążył wypuścić przygotowaną strzałę. Niestety zapewne ze zdenerwowania chybił z najbliższej odległości. Strzała wbiła się w boazerię pokrywającą ściany. Niedźwiedź zamachnął się dwukrotnie pazurami i raz trafił czarodzieja w korpus. Rana wyglądała na dosyć poważną w każdym razie z rozdarcia materiału sączyła się krew. Elf zmienił łuk na kij i kontynuował walkę.

Dopiero teraz słysząc zamieszanie i krzyk elfa pozostali zwrócili uwagę co się dzieje i włączyli się do walki. Tymczasem z pomieszczenia na północ przez uchylone drzwi wyszła pełna zbroja płytowa. Co było bardziej przerażające przez podniesioną przyłbicę było widać pustkę w środku. Zbroja nie miała ciała w środku a mimo to szła krok za krokiem. Jej taktyka stała się po chwili jasna. Ominęła walczących z niedźwiedziem i przemieściła się do drzwi by odciąć śmiałkom drogę odwrotu i dopiero wtedy włączyła się do walki.

Torsten wypalił do niej z pistoletu trafiając. Kula wyrwała w zbroi małą dziurkę nawet jej nie spowalniając. Ciął ją więc rapierem, również skutecznie. Atak poważnie odkształcił napierśnik.

Po nim swą pałką zaatakował Degnir. Niestety jego cios chybił. Krasnolud zaklął szpetnie, bo widział jak zbroja szykuje się do zadania ciosu. Cios opancerzonej rękawicy spadł na Degnira, który rozpaczliwie próbował go parować swoją bronią niestety nieskutecznie. Cios boleśnie zgruchotał lewe ramię, to które nie dzierżyło broni na szczęście.

Do ataku na niedźwiedzia ruszył Felix. Pierwszy atak wykonany mieczem był niecelny, ale drugi już trafił niedźwiedzia. Przez duże rozcięcie w korpusie zaczęły wysypywać się trociny a futrzak jakby stracił na impecie.

Jako ostatni zaatakował Berwik. Ciął swoją pałką bez przekonania jednak ku swojemu zdziwieniu trafił w cel. jednak cios był bardzo słaby i zrobił w ciele niedźwiedzia tylko małą dziurkę.

Kolejny swój atak, już kijem, wykonał Grim. Niestety czarodziej nie był przyzwyczajony do walki wręcz i pewnie z tego powodu nie trafił.

Felix ponownie zaatakował niedźwiedzia mieczem i z bardzo dobrym skutkiem, bo oba ataki trafiły w cel. Pierwszy poważnie uszkodził zwierzę ucinając mu jedną łapę, a drugi przeciął je na pół kończąc jego żywot.

Berwik nie mając przeciwnika zwrócił się ku ożywionej zbroi. Jego cios jednak mimo, że celny to był bardzo słaby i odbił się od solidnie wykonanej zbroi.

Chcąc pomścić swą zranioną rękę zaatakował ponownie krasnolud. Tym razem jego cios był celny, ale bardzo słaby. Podobnie jak w wypadku Berwika odbił się on od zbroi nie czyniąc jej najmniejszej szkody.

Rozochocony powodzeniem pierwszego ataku ponownie zaatakował Torsten. Wyprowadził całą serię ciosów, ale niestety żaden z nich nie trafił.

Natomiast zbroja ponownie podniosła swą opancerzoną pięść mierząc w krasnoluda. Tym razem jednak Degnir zdołał uskoczyć.

Mag uwolniony od swego przeciwnika zwrócił się ku zbroi. Jego cios jednak był niecelny.

Felix wyprowadził swoją sekwencje ataku. Niestety wszystkie jego ciosy odbiły się od zbroi.

Degnir znowu wzniósł swoją pałkę by wyprowadzić cios i on również nie trafił.

W jego ślady poszedł Berwik również pudłując.

Ponownie też zaatakował Torsten. Też z mizernym skutkiem. Jego ciosy odbiły się od zbroi nie czyniąc jej najmniejszej szkody.

Koniec końców zaatakowała też zbroja. Wzniosła swe pancerne ramię i opuściła na głowę krasnoluda ten jednak znowu uskoczył.

Ponownie swoim kijem zaatakował mag. Jego cios mimo, że wydawać by się mogło kiepską bronią na pancernego przeciwnika, był doskonale wymierzony i poważnie odkształcił zbroję.

Ponownie do ataku ruszył też Felix. Znowu cała seria jego pchnięć i cięć okazała się nie robić na zbroi żadnego wrażenia.

Ponownie zaatakował Degnir i ponownie jego cios odbił się od zbroi. Z podobnym efektem swój atak wyprowadził Berwik i Torsten Hummel.

Cios wyprowadziła też zbroja. Ona na szczęście też nie trafiła krasnoluda.

Elf wykonał swój kolejny atak. Mimo, że celny odbił się od zbroi nie czyniąc jej najmniejszej szkody.

Felix zaatakował z impetem wyprowadzając serię ciosów, które poważnie pocięły i podziurawiły zbroje. Była to jakaś odmiana po kilku nieskutecznych atakach.
Degnir ponownie zaatakował i ponownie jego atak odbił się od zbroi, tak samo Berwik.
Torsten rzucił się ponownie do ataku jednak nie był w stanie zniszczyć zbroi. Wszystkie jego ataki okazały się albo chybione, albo za słabe.

Zbroja ponownie próbowała trafić krasnoluda i ponownie nie trafiła.

Swoim kijem zaatakował elf. Cios jednak bez efektu odbił się od zbroi.

Felix również zaatakował nieskutecznie. Jego ciosy mimo, że liczne odbiły się od zbroi.

Degnir zaatakował i tym razem celnie i silnie. Jego cios uszkodził i tak już ledwo trzymającą się kupy zbroję.

Berwik również uderzył skutecznie i tym razem tak, że zbroja to wyraźnie odczuła.

Torsten Hummel zaatakował z zamiarem ostatecznego zniszczenia przeciwnika, jednak jak na złość oba ataki chybił.

Zaatakowała również zbroja. Cios wymierzony w krasnoluda tym razem okazał się celny. Trafiony w twarz nieszczęśnik zatoczył się w tył wypluwając dwa zęby.

Grim ponownie zaatakował i ponownie nieskutecznie. Felix tymczasem wyprowadził jedno potężne uderzenie, które ostatecznie pozbawiło życia zbroję. Walka była skończona!

Pozostało opatrzyć rannych i zająć się szabrem.
 

Ostatnio edytowane przez Ulli : 27-05-2014 o 16:15.
Ulli jest offline  
Stary 27-05-2014, 01:35   #39
 
Demoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Demoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodze
Nie można powiedzieć, żeby Grim nie spodziewał się takiej reakcji kompanów. Jednak ostatnie zdanie krasnoluda kompletnie wytrąciło go z równowagi. Gdy już odzyskał głos w gardle, dogonił odchodzących towarzyszy i zatrzymawszy ich, stanowczo przekazał swoje stanowisko w sprawie:

- Rozumiem dobrze wasze obawy. Chcę jednak żebyście wiedzieli, że używam Sztuki tylko wtedy, gdy to konieczne. Magowie mojego pokroju ślubują roztropność w tych sprawach, a niesubordynacja może się spotkać z odrzuceniem. Postaram się informować was o moich zamiarach, jednak nie zawsze to jest możliwe. Załóżcie, że jak następnym razem spotkamy coś niematerialnego to również się tak zachowam. Wszak to najskuteczniejsza broń na duchy. - Zakończył subtelnym uśmiechem. Miał nadzieję, że duch-przewodnik tego nie słyszał.
***
Po zakończonej walce elf klął na swój brak czujności. Doświadczenia nabyte w tym przerażającym domu powinny uczynić go bardziej przewidywalnym. To nie pierwsza ożywiona martwa natura, toteż mógł się spodziewać ataku ze strony wypchanego niedźwiedzia. Rozważania jednak zostały brutalnie przerwane przez przeszywający ból w boku. Grim przyłożył rękę do ranionego miejsca próbując zatamować upływ krwi. Spojrzał na Degnira i przygryzł wargę. Duma nabyta wraz z genami przodków przez dłuższą chwilę nie pozwala słowom opuścić jego ust, jednak sytuacja wymusiła na nim działanie.

- Degnirze... - Zaczął, jednak spauzował na moment, zastanawiając się nad dalszym ciągiem. W końcu wskazał spojrzeniem na swoją ranę, po czym przeniósł wzrok z powrotem na krasnoluda. - Mógłbyś... Mi pomóc? - Nagły atak kaszlu wywołał kolejną przerwę. Grim otarł usta wierzchem rękawa i kontynuował. - Odwdzięczę ci się przy najbliższej okazji. No i nie będę czarował za twoimi plecami. - Zaśmiał się, jednak śmiech szybko zmienił się w następny napad kaszlu.
 

Ostatnio edytowane przez Demoon : 27-05-2014 o 01:39.
Demoon jest offline  
Stary 27-05-2014, 11:10   #40
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Rapier przeciw zbroi średnio się sprawdzał. Ba gdybyż w tej zbroi ktoś był, kogo można by pchnąć w słabiznę między płytami, to co innego, a tak z pustą w środku jak walczyć? Tylko tłuc w blachy, aż magiczna siła ją opuści, a do tego rapier był kiepski. Najlepszy byłby młot, albo kiścień. Zatem pomimo niezbyt celnych trafień Torsten nie zmarkotniał. Niewiele więcej mógł zrobić i się spodziewać.
Fakt że nie tylko zbroja, ale i wypchany misiek na nich się rzucił, ale sierściuch padł dość szybko. Hummel zatem niewiele o niego dbał. Co innego ranni towarzysze.
- Musimy krzynkę odpocząć. Rannych podkurować. – sapnął cały czas trzymając cybuch fajki w zębach, z którą się nie rozstawał co jakiś czas roztaczając wokół siebie woń egzotycznego tytoniu.
- Co my tu mamy? Trochę narzędzi do robienia krzywdy. – sięgnął ręką po rapier. Chwycił za rękojeść i zamachał na odlew.
- Zacna broń i lepsza od mojej. – bez sentymentów przezbroił się – Nazwę ją „Conchita”. Każdy zacny rapier powinien mieć imię.
Rozejrzał się uważnie wybierając jeszcze tarczę i kuszę z bełtami.
- Kule się szybko kończą, jak i proch, a o bełty zawszeć łatwiej. Choć tutaj … kto wie co nas czeka. Wiecie co. Nie możemy tak chodzić, jak te marienburskie pindy. Jakaś taktyka by się przydała. Jest trochę broni dystansowej. Otwieramy drzwi i na sprawdzenie wchodzą najlepsi wojownicy. W razie ataku wycofujemy się i reszta strzela z tego co ma. Po salwie znów atakujemy na ostre. Co wy na to?
Zaproponował. Nie był jakimś wielkim znawcą wojskowości, ale wydawało mu się, że zawsze lepiej mieć przeciwnika na dystans.
 
Tom Atos jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:21.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172