Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2014, 09:20   #66
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
~No nie tego już za wiele! Może i jestem playboyem, ale nie pozwolę żeby ktoś w mojej obrażał Damy!~ - Przekazał przez Jarvisa wzburzony komunikat, po czym przystąpił do tyrady:

- Słuchaj, no tleniony blondynie, nie obchodzą mnie twoje mało istotne dane na temat przestarzałości. Ona jest JEDYNYM modelem, po za tym w przeciwieństwie do ciebie jest dobrze wychowana, uczynna i przemiła nie pozwolę na tak pożałowania godne traktowanie samoświadomej istoty. - Wysyczał Tony, po czym uśmiechnął się wrednie

- Może tam skąd pochodzisz Mistrzu jesteś jakimś niesamowicie ważnym szczególnym płatkiem śniegu, ale tutaj na nikim nie robisz wrażenia! Jesteś jedynie specjalistą w swej wąskiej dziedzinie podróży w czasie na tej samej zasadzie, co Ghost Rider specjalizuje się w zwalczaniu demonów czy Profesor Xavier i jego X-mani wyznają się w kwestiach mutantów a to i tak pod warunkiem, że TARDIS wyrazi chęć współpracy. - Rozpalony swą przemową kontynuował parafrazując pytanie, które Steve Rogers zadał mu na samym początku ich współpracy

- A kim jesteś bez asysty tego wspaniałomyślnego samoświadomego pojazdu? Jeden z ostatnich władców czasu członek rasy kosmitów wyprzedzających ludzkość pod każdym względem o lata świetlne? Wyobraź sobie, że mamy tu takich na pęczki! Starszyzna Wszechświata każdy z nich wywodzący się z innej zaawansowanej technologicznie rasy, której przedstawiciele doprowadzili w ten czy inny sposób do własnej zagłady i każdy byłby wstanie zjeść cię na obiad bez popitki! Nie wspominając o Galaktusie Pożeraczu światów, który nawet nie zauważyłby twego istnienia o przewspaniały Lordzie - Głos herosa ociekał ironią.

- No dobre, a co z twoimi przewspaniałymi atrybutami rasowymi Władców Czasu? Przyznam, że zdolności regeneracyjne i przystosowawcze twego gatunku robią wrażenie, do tego super intelekt, który po tym, co widziałem pewnie mieści się gdzieś w wyższych partiach super geniuszu, no i jakieś dodatkowe zmysły wyczucia Czasoprzestrzeni na niedostępnym dla innych ras poziomie. Ale biorąc pod uwagę szereg gigantycznych słabości takie jak brak odporności na Power Cosmic, aspirynę i kilka innych ogólnodostępnych środków umieszczałoby cię, co najwyżej na poziomie Kappa w skali mocy i mutacji Xaviera. - Zakończył z satysfakcją.

- Doktor właśnie po to nas odwiedził żeby poczuć się jak zwykły Meta człowiek niewyróżniający się zbytnio z tłumu mutantów, magików, kosmitów czy podróżników po różnych rzeczywistościach - Dodał.


Gdy usłyszał wytłumaczenie tej całej zawieruchy czasoprzestrzennej oraz pochwałę w kierunku Zoli Iron Man po prostu parsknął - Tak to jest, gdy biolog próbuje się zajmować się fizyką i teoriami, na których zrozumienie jest zbyt tępy. Właściwe to Armin Zola jest kryminalistą czwartego rzędu. Gdybyś dał się złapać Red Skullowi, Viper lub nawet Strukerowi to byłbym wstanie zrozumieć, ale gość, który wygląda jakby Robocop zgwałcił magazyn z rupieciami w Radioshack? Dobra czas zakończyć tą farsę czekam na sygnał - Opuścił maskę i gotował się do przejęcia Doktora wpadającego w jakąś paradoksalną dziurę czasoprzestrzenną

~Droga Sexy byłbym wdzięczny gdybyś ostrzegła mnie przed ewentualnymi niespodziankami, które mógłby przyszykować Mistrz. Nie ufam zreformowanym łotrom przez pierwszych kilka lat ich nawrócenia. Wiem, że może trochę przegiąłem, ale należało mu się ~ - Poprosił jaźń statku poprzez własny komputer pokładowy.
 
Brilchan jest offline