Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2014, 12:09   #102
Saverock
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
Sytuacja robiła się coraz ciekawsza. Jego próba zwrócenia na siebie uwagi stwora się nie powiodła. Do tego, pomimo powrotu grupy z Pomroki, nikt nie zdecydował się przyjść z pomocą. Wszystko wskazywało na to, że Sav musiał sam sobie ze wszystkim poradzić. Przecież tak bardzo lubił pracować samotnie, że nie powinno być to dla niego problemem. Tylko była mała różnica między jego pracą, a tym, co się tutaj działo.

Gdy kobieta spojrzała w jego oczy i błagała o pomoc, uświadomił sobie jedno, coś o czym, nigdy nie myślał. Jakże prosto było kogoś zabić. Robił to tyle razy, a teraz nie był wstanie uratować jednej osoby. Przypomniał sobie o celu podróż. Czyżby miał nie uratować, ani tej kobiety z bagna, ani osoby dla której wyruszył w podróż? Potrafił się tylko cicho zaśmiać nad tym, jakie to było żałosne.

Odwrócił się jeszcze raz w stronę obozu. Najlepszym rozwiązaniem była ucieczka. Nie, ucieczka była najbardziej żałosnym rozwiązaniem. Wrócić do bezpiecznego obozu i zostawić nieznajomą na pewną śmierć. Dla Sava taka opcja bardzo szybko przestała istnieć.
- Zachciało mi się zrobić w życiu jeden dobry uczynek - mruknął pod nosem i uśmiechnął się chłodno.

Spojrzał w stronę najbliższej lampy. Zrobił krok do tyłu i poszedł, a właściwie pobiegł w jej stronę. Wiedział, że zniszczy formację, ale skoro Pomroka i tak dostała się do obozu, nie miało to wielkiego znaczenia. I jeśli dobrze pamiętał, nowy członek grupy miał swoją lampę, którą mogli wszystko naprawić. Zabrał lampę ze sobą i wrócił do miejsca, w którym jeszcze przed chwilą stał. Pomroka stworzyła bagno, więc może lampa to cofnie. Odrzucił pochodnię na bok i z lampą ruszył w stronę kobiety.
- Nie wyjdę stąd sam - powiedział cicho, patrząc w oczy dziewczyny.
 

Ostatnio edytowane przez Saverock : 02-06-2014 o 18:26. Powód: Za szybko wysłałem i musiałem dopisać dalej
Saverock jest offline